-
#10113 |
Cześć. 😀
Kilka tygodni temu razem z kolegą zabraliśmy się za treningi – basen. Na początku zakupiłem sprzęt ABC, a wiosną planuje zakup komputera, pianki, a następnie udanie się na kurs freedivingu. Do tego czasu zamierzam sie przygotować na basenie ćwicząc statykę i dynamikę.
Jako raczkujący w tej dyscyplinie, choć ze sportem jestem związany od dziecka, mam dwa pytania.
Mianowicie robiąc statykę ( na sucho) zaliczyłem trochę ponad 3 minutki. Nie odczuwałem żadnych skurczy przepony (jeszcze mi jest to obce), a mimo to przerwałem próbę gdyż zrobiło mi się jakby „jaśniej” przed oczami (jakieś takie dziwne uczucie trudne do opisania). Sam nie wiem czy ubzdurałem coś sobie, czy rzeczywiście mogę odlecieć przed rozpoczęciem skurczy? Przed próbą stosuje sie do rad o zatrzymaniu oddechu z rubryki artukuły.
Jeśli chodzi o dynamikę to zaliczyłem jak dotąd półtorej basenu (próba bez płetw) i miałem podobne uczucie dlatego wynurzyłem się. Odziwo w obudwu przypadkach po przerwaniu prób nie byłem morderczo zmęczony i po dosłownie trzech wdechach czułem się świetnie. Nie wiem czy mogę śmiało ciągnąc dalej, proszę o rady.
#10114 |Najważniejsze, że nie ćwiczysz sam. Zawsze powinien ktoś z Tobą być, niekoniecznie musi także uprawiać freediving: wystarczy, że w razie wypadku wezwie ratownika. Widzę że b. poważnie podchodzisz do tematu, asekuracja, do tego na początku już taakie zakupy:) ja dopiero co zrobiłem sobie necka (lepiej późno niż wcale). Uczucia są dziwne, mogą być indywidualne, do tego mogą się zmieniać, w miarę jak trenujemy. Np. u mnie, z czasem bicie przepony odczuwam coraz później i słabiej, kiedyś przed nawrotem, teraz zazwyczaj po.. Z tego co piszą większość jednak odczuwa skurcze przepony, czyli należysz do mniejszości 🙂 To ani źle, ani dobrze.. Nie da się przewidzieć co się stanie chwilę po tym jak 'zrobi się jaśniej’ – chyba nikt jeszcze nie pisał o podobnych objawach na tym forum. Poza tym raz są takie objawy, raz inne, najczęściej po prostu nie pamięta się co się stało tuż przed utratą przytomności. Poczytaj sobie co ludzie piszą na tym forum, dla mnie było bardzo pomocne. Nie zaszkodzi wybrać się do lekarza, zwłaszcza że sam masz wątpliwości… choć do samych lekarzy też można je mieć, zależy na kogo się trafi. Nie odpowiem Ci, czy możesz 'śmiało ciągnąć dalej’ (chyba nikt inny też nie zaryzykuje) ale widzę że jesteś zdecydowany, więc ćwicz dalej, byle nie sam. Napisz skąd jesteś, to może jeszcze ktoś przyłaczy się do wspólnego trenowania?
B-3 !
https://www.youtube.com/user/sciebiur
You must be logged in to reply to this topic.