Viewing 13 posts - 1 through 13 (of 13 total)
  • Tomek Nitka
    Participant
    Post count: 401
    #11642 |

    Sądząc po pierwszych wypowiedziach uczestników, EXTREMALL był pod pewnymi względami, imprezą udaną. I rzeczywiście od strony samych zawodów i ich zabezpieczenia wszystko było zorganizowane OK. Jednak ci, którzy byli na miejscu wiedzą, że były też ciemne strony.

    Z zapowiedzi wynikało, że celem imprezy jest promocja regionu i samego ośrodka Kietlice. Można więc było spodziewać się, że organizator, a zwłaszcza właściciel ośrodka zrobią wszystko, żeby goście wyjechali zadowoleni.

    Tymczasem zapowiadane imprezy dodatkowe, które przyciągnęły do Kietlic liczne osoby towarzyszące, nie odbyły się lub zostały okrojone. A przecież były one wliczone w cenę 200zł płaconą przez osoby towarzyszące! Ponadto zostaliśmy upchnięci po 4-5 osób do 2 osobowych pokojów, po to żeby płacący w euro lepsi goście (czytaj: licznie przybyli i ochoczo zabawiający się z podstarzałymi „panienkami” nasi zachodni sąsiedzi) mieli wygodnie. Wreszcie skandaliczna impreza trwająca do białego rana w noc z soboty na niedzielę – część z nas nie zmrużyła oka i wyruszyła po niej kompletnie niewyspana w kilkunastogodzinną drogę powrotną. Jeśli dodać do tego właściciela, który pierwszego dnia dał nam do zrozumienia gdzie jest nasze miejsce oznajmiając, że „na was się nie zarabia”, a drugiego przetaczał się po swoich włościach kompletnie zalany, to mamy piękną promocję ośrodka.

    Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie Kietlice są raz na zawsze spalone.

    Jest mi tylko wstyd, że wzięli w tym udział goście z zagranicy.
    Agata, Karol, Timo – wybaczcie! Mam nadzieję, że mimo tej otoczki same zawody i nurkowie, z którymi się spotkaliście pozostawiły w Was dobre wspomnienia i jeszcze przyjedziecie kiedyś do Polski.



    ? -------------------------------
    Tomek „Nitas” Nitka
    Instruktor freedivingu Apnea Academy, SSI, PADI; Sędzia AIDA
    Nitas Apnoe – kursy, warsztaty, szkolenia indywidualne z zakresu freedivingu
    http://www.nitas.pl

    paweł strugała
    Członek
    Post count: 89
    #11643 |

    nic dodać.


    pioe
    Członek
    Post count: 262
    #11644 |

    Nie będę się na ten temat wypowiadał, bo mnie tam nie było. Mam nadzieję, że nasi goście z zagranicy zapamiętają to co najlepsze, czyli Was połączonych wspaniałą pasją w jedną Wielką Freenurkową Rodzinę, która błędy sobie wybacza 😉

    Pozdrawiam!


    Tomasz Kugler
    Członek
    Post count: 68
    #11645 |

    Niestety trzeba rozgraniczyć Extremall na same zawody i imprezy towarzyszące. Rozumiem że cieżkie jest życie organizatora, ale czasami nie ma co obiecywać gruszek na wierzbie.


    Marcin Pulkowski
    Członek
    Post count: 388
    #11646 |

    Wypowiedź Nitasa ma sporo racji ale niestety jest wypowiedzią zdecydowanie subiektywną, na którą wpływ ma nieprzespana noc. Wiadomo jak człowiek czuje się kiedy nie może zasnąć. Nie mogę się jednak zgodzić ze wszystkim co Tomek pisze, bo go trochę w tej nerwówce poniosło. Mimo tego, że nie wypalił szereg imprez towarzyszących to cały czas dostaję sygnały zdecydowanego zadowolenia od osób, które przyjechały na imprezę, w tym również od osób towarzyszących, które płaciły słoną kasę za tę imprezę. Wiem, że było kilka osób niezadowolonych i zdecydowanie miały do tego prawo choć są one w zdecydowanej mniejszości i trudno oczekiwać żeby kiedykolwiek chciały do Kietlic wrócić. Jak napisał gl- nie obiecuje się gruszek na wierzbie i z tego organizator musi wyciągnąć wnioski. Muszę jednak napisać kilka sprostowań wypowiedzi Tomka:
    – Nie zgadzam się zdecydowanie w sprawie pokoi, chyba że psy liczy się jako osoby. Nie znam ani jednego przypadku upychania 4-5 osób do dwójki. Jeśli się mylę to proszę o konkretny przykład.
    – Z tego co wiem od Agaty goście z zagranicy wyjechali z Kietlic zdecydowanie zadowoleni, poznali polski folklor w dosłownym znaczeniu tego słowa i przede wszystkim polską kuchnię na co się mocno nastawiali. Karol musiał co prawda trochę odchorować ale to nie głośna muzyka była tego powodem.
    – W pozostałych kwestiach Tomek ma mniej lub więcej racji ale aż uszami czuć, że wychodzą z tego negatywne emocje nieprzespanej nocy i wpływ poddenerwowanej małżonki.
    Wiem, że Niedźwiedzia dużo wysiłku kosztowało przygotowanie tej imprezy i cieszę się zwłaszcza z części sportowej, która wypaliła w 100%. Bardzo ważne jest również to, że materiał z zawodów poszedł w ogólnopolskiej TVP i to w tym samym dniu. Tutaj wielkie gratulacje za wszystko, bo naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Wszystkie moje wymagania techniczne zostały spełnione. Pomijam sprawę sprzętowców, bo ich zadanie jest bardziej symboliczne, a przywieziony przez nas nurek w zupełności wystarczył. Na przyszłość rada co do reszty – obiecać mniej, a dać więcej. Trudno zrobić coś dokładnie pod freediverów nie znając naszego specyficznego środowiska. Organizacja imprez nie jest rzeczą łatwą, kosztuje wiele stresu. Ktoś może nie wiedzieć, że zawodnik po starcie potrzebuje ciszy i nie ma ochoty na taniec czy picie wódy z czym większość naszego społeczeństwa wiąże dobrą zabawę. Pokoje dla nich powinny być w innym budynku.
    Nie przekreśla się jednak człowieka za pierwszym razem, bo każdy powinien mieć szansę na poprawę.
    Nie wiadomo co będzie za rok, po tegorocznej imprezie przed organizatorem Extremall trudne zadanie…
    Życzę powodzenia i dziękuję za wspaniałą imprezę, na której bawiłem się znakomicie. Przykro mi z powodu niezadowolonej, na szczęście małej ilości osób. Pozdrawiam wszystkich 🙂


    agatka
    Członek
    Post count: 22
    #11647 |

    Hmmm… Po tych Waszych wypowiedziach sama sie czuje jak gosc z zagranicy, haha.
    Chlopaki czyli Timo i Karol byli bardzo zadowoleni z pobytu. Zaden z nich nie slyszal tej glosnej nawalanki na jaka narzekal Nitas.
    Niestety ja tak i tu tez mam zal, ze „promocja” Kietlic dala ciala. Sama chodzilam na dol o 5 rano proszac grzecznie o sciszenie muzy i dostalo mi sie wiacha od pijaniutkiego Niedwiedzia „zeby mu tu kur.. nie przeszkadzac bo on rozmawia”….

    Mimo bardzo dobrych wrazen sportowych i profesjonalnie przygotowanej oprawy ratowniczej, zgadzam sie z wieloma gorzkimi slowami Nitasa dotyczacymi promocji miejsca. „Na was nic nie zarabiamy” to swinstwo i bardzo mylna opinia. Bo i sciagnelismy ludzi w srodku zimy do miejsca ktore zyje tylko latem, zrobilismy reklame osrodka w mediach i chyba troche kasy puscilismy na piwo 🙂
    Na pokoj tez nie moge narzekac ale moze mi z chlopakami trafil sie jakis super lux.. no nie wiem.

    Przed wyjazdem, jak napisalam w artykule, az mi sie nie chcialo wierzyc w te bajeczne opisy atrakcji, wiec z grubsza zapowiedzialam moim chlopakom zeby sie nie zdziwili jak bedzie lipa. Babski 6-ty zmysl chyba zadzialal….
    Niedociagniecia organizacyjne zniknely, jak w przypadku kazdego mezczyzny, po podaniu zarelka. W Finlandii takich rzeczy sie nie jada…

    Moze mialam szczescie, ze ominelo mnie wiele przykrosci jakie zarejestrowal Nitas. Ale mysle, ze podszedl on do nich rzeczowo i nie koloryzuje nawet wymeczony nieprzespana noca. Wydaje mi sie Pulku, ze powinnismy o sobie myslec juz nie jako ekipie mlokosow, ktora sie rzuci na wszystko co oferuja sponsorzy tylko jako zespole, ktory ma do zaoferowania cos bardzo wyjatkowego w zamian i nawet nie wiem jak wypchani forsa organizatorzy powinni nas szanowac. Tak jak my ich.

    Agatka


    dota
    Członek
    Post count: 2
    #11648 |

    Pulek, Cialdiniego też czytałam.”Subiektywnie niewyspany Nitas i jego poddenerwowana małżonka a także psy, które nie są ludźmi”!Przeszedłeś sam siebie!
    Może to różnica pokoleń, ale już chyba tak zostanie,że z Nitasem zawsze jesteśmy zdziwieni, kiedy okazuje się, że są ludzie, którym chamstwo nie przeszkadza.
    P.S.I na tym wątek ten uznaję ze swojej strony za zakończony.


    Tomek Nitka
    Participant
    Post count: 401
    #11649 |

    Drogi Pulku,

    Bardzo Cię proszę, nie odkręcaj kota ogonem i nie tłumacz mojej wypowiedzi „wpływem podenerwowanej małżonki”, „negatywnymi emocjami” czy subiektywizmem. Małżonka nie ma tu nic do rzeczy, bo swój rozum mam i umiem sam oceniać sytuację, emocje rzeczywiście były u mnie obecne ale w niedzielę nad ranem, a nie w poniedziałek wieczorem kiedy pisałem posta. A co do subiektywizmu to OBIEKTYWNIE w każdym cywilizowanym ośrodku przeznaczonym m.in. do spania obowiązuje cisza nocna. W sobotnią noc mogła się ona zacząć trochę później niż o 22-giej, ale na pewno nie dopiero o 5 nad ranem. Sam zresztą mówiłeś mi o tym, że w pokojach nad subwooferem podłoga rezonuje tak, że szklanki od wibracji wędrują po stole. Dziś jakbyś już o tym nie pamiętał.

    Co do pokoi, to sama pani Ewelina wręczając nam klucz do pokoju uprzedziła nas, że normalnie jest to dwójka, ale będziemy spali na dostawce (w sumie w 4 osoby, NIE licząc psów). Byliśmy przygotowani na spanie w pokoju dwuosobowym, ale nie upieraliśmy się przy tym, bo p. Ewelina na samym początku powiedziała nam, że nie ma na to szans, bo jest tylu gości, że WSZĘDZIE są dostawki. Było to zresztą widać gołym okiem (przynajmniej w tych pokojach, które widziałem), że łóżka stoją jedno obok drugiego tak, że trudno się między nimi przecisnąć.

    Tyle tytułem odpowiedzi na konkretne zarzuty.

    A ponadto: bardzo mnie cieszy, że mimo tych „atrakcji” Karol i Timo, podobnie jak i wielu innych uczestników, wyjechali zadowoleni. Zresztą ja z Dorotą też uważamy ten wyjazd za bardzo udany i cieszymy się, że impreza w ogóle się odbyła. Jednak to zadowolenie wynika tylko stąd, że znów spotkaliśmy się z ludźmi, których lubimy, i z którymi łączy nas wspólna pasja. Cała ta przewalanka nie zepsuła pozytywnych wrażeń, co nie znaczy, że mamy przejść nad nią do porządku dziennego.

    Po prostu wydaje mi się, że mimo iż samo zabezpieczenie zawodów było rzeczywiście perfekcyjne, to jednak nie po drodze nam z ludźmi, którzy traktują nas jak gości drugiej kategorii czy piją do nieprzytomności, po czym zwracają się do nas słowami, które przytoczyła Agata.

    Zresztą, jak się okazało, problem picia dotyczy również niektórych z nas. Bardzo to smutne i uważam, że powinniśmy pochylić się nad tym problemem, choć raczej nie w tym miejscu, bo jest to temat na osobną dyskusję.



    ? -------------------------------
    Tomek „Nitas” Nitka
    Instruktor freedivingu Apnea Academy, SSI, PADI; Sędzia AIDA
    Nitas Apnoe – kursy, warsztaty, szkolenia indywidualne z zakresu freedivingu
    http://www.nitas.pl

    pioe
    Członek
    Post count: 262
    #11650 |

    Oj nie ma roztrząsać tego więcej! Każdy jest inny i każdy reaguje inaczej. Muszę przyznać, że ja gdybym usłyszał słowa przytoczone przez Agatę, to niewiele by pomogło późniejsze usprawiedliwianie się nietrzeźwością 🙁

    Ja np. nie lubię libacji alkoholowych (może dlatego, że sam nie lubię alkoholu), ale szanuję czyjąś wolność. Ale to się tyczy obydwu stron. Jak wspomniał Nitas, niektórzy potrzebują po takim (trudnym) dniu spokoju i ciszy na wypoczynek fizyczny i psyhiczny. Niektórzy przyjechali z bardzo daleka i następnego dnia muszą wracać. Szkoda, że tak się stało.

    Najważniejsze jednak, że była okazja się spotkać razem, a wszystko co w zakresie SFP zostało spełnione 😉


    niedwied
    Członek
    Post count: 3
    #11651 |

    właśnie na ten moment niecierpliwie czekałem.
    jeszcze w trakcie trwania imprezy prosiłem wszystkich o konstruktywną krytykę niedociągnięć organizacyjnych i ciesze się że ten temat pojawił sie na forum

    choć moje stanowisko trudno przekazać w skrócie – postaram się:
    – rzeczą nie dopuszczalną z mojej strony była wypowiedź wobec Agaty, za co szczerze przepraszam i nawet
    nie zamierzam tłumaczyć tej niefortunnej wypowiedzi moim ówczesnym stanem psychofizycznym…
    – w kwestii zajęć dodatkowych przyznaję że nie dokońca wywiązałem się z niektórych elementów. zawiodła z mojej strony logistyka i kilka innych rzeczy o których nie bedę się rozpisywać.
    Przyznaję że jest to jeden z elementów, nad którymi zamierzam popracować ja, jako pomysłodawca i jeden ze współorganizatorów imprezy.
    – w kwestii noclegów: Stanica Wodna Kietlice posiada takie, a nie inne warunki noclegowe i tego faktu nie zamierzam zmieniać. jednym taki klimat podoba się innym nie. nie doczekaliśmy się jeszcze na Mazurach baz nurkowych z prawdziwego zdarzenia więc staramy sie korzystać z tego co mamy i czym możemy sie chwalić.
    siłą Kietlic na pewno są ludzie, którzy tak jak ja włożyli w tą imprezę mnóstwo swojego czasu energi i w wielu przypadkach bezinteresownie użyczyli nam swoje dobra.
    – co do ludzkich postaw (Zbyszek Sawicki, ja) to uważam Nitas że podobne zarzuty mogę postawić Wam, którzy (pomijając słuszną krytykę) prezentowaliście podejście typowe dla tzw „warszawki” a zarzut o zbyt stromych schodach był juz przegięciem.
    Sam mam sobie do zarzucenia wiele po tej imprezie, ale na pewno nie to, że ja czy też Zbyszek postaowiliśmy sobie zarobić na „nurkach” upychając ich jak leci w przepełnionych pokojach i rzucając ochłapy. dla nas Extremall zaczął się o wiele wczesniej niż przyjechaliście i do tej pory się nie skończył.
    W tą imprezę włożyliśmy całych siebie. w obliczu niedociągnięć organizacyjnych części dla osób towarzyszących, organizowaliśmy w miarę możliwości inne atrakcje


    niedwied
    Członek
    Post count: 3
    #11652 |

    nawiązując jeszcze do kwestii zarabiania pieniędzy napomknę tylko, że na około 35 Gości EXTREMALLA 20 osób Zbyszek zaprosił na swój koszt. Organizujecie sami imprezy i wiecie ile kosztuje przygotowanie czegoś takiego.
    w kwestii nieprzespanej nocy, nie mogę sie wypowiadać,
    Dla mnie i dla Zbyszka EXTREMALL to inwestycja w cykliczną imprezę. pewnych rzeczy, nie dało się sprawdzić i przewidzieć póki nie „wyszły w praniu”.powtarzam więc apel:
    to Wy widzieliście tą imprezę z pozycji uczestnika/gościa. proszę o dalsze uwagi na temat Extremalla. jeśli uda nam się zorganizowac imprezę w przyszłym roku, to wasze opinie będa miały zasadniczy wpływ na jej formułę i przebieg.
    pozdrawiam


    agatka
    Członek
    Post count: 22
    #11653 |

    Niedwiedz,
    chyle czola, bo cnota jest zanikajaca w naszym narodzie przyznanie sie do bledu.
    :OK

    Absolutnie rozumiem wysilek jaki ekipa Kietlic wlozyla w organizacje Extremalla. Chwala Wam za to. Byla to dla nas wszystkich pierwsza impreza podczas, ktorej organizatorzy i freediverzy sporo sie nauczyli.
    My juz wiemy jak jest w Kietlicach i jak to bywa ze sponsorami a Wy wiecie, ze po extremalnym nurkowaniu musimy wypoczac.

    Mam nadzieje, ze mimo potyczek wiekszosc z nas bedzie pamietac te dobre (jesli nie doskonale) strony imprezy. Ja szybko zapominam o skuchach, bo wole przechowywac w mojej nadwyrezonej niedotlnieniem pamieci tylko swiatle chwile 😀

    Tylko trening czyni mistrza.
    Domniemam, ze za rok Extremall odpali w idealnej formie. Mysle, ze SFP moze sie przylaczyc do nielatwej walki o sponsora imprezy, aby obie strony byly zadowolone z inwestycji – promocji Kietlic i promocji freedivingu w Polsce.

    Co Wy na to?
    Agatka 😀

    Ps. ja szukam tez sponsora na weekendowe przyjazdy do Polski.. troche mnie to ciagnie po kieszeni 😉


    pioe
    Członek
    Post count: 262
    #11654 |

    No i tutaj gratuluję Niedźwiedziowi honoru i ładnego zachowania.
    Sądzę, że impreza jest za młoda, żeby sprzeczać się o jej zorganizowanie. Człowiek uczy się na błedach.

    Mnie napewno nie odstraszą „strome schody” i tłok w pokoju, bom ze wsi. A jak komuś będzie za ciasno, to mogę spać pod namiotem, albo w przeremblu hihi!

    W przyszłym roku się poznamy Niedźwiedź 😉 :OK

    Pozdrawiam


Viewing 13 posts - 1 through 13 (of 13 total)

You must be logged in to reply to this topic.