Viewing 7 posts - 1 through 7 (of 7 total)
  • xqx
    Członek
    Post count: 48
    #5682 |

    własnie na stronie deeperblue.net przeczytałem, iz próbki moczu toma sietasa (pozyskana podczas udanej próby bicia rekordu swiata w statyce w czerwcu 2004 roku) i sama stilla (pozyskana podczas zawodów „AIDA World Team Championsip” w kanadzie) okazały się pozytywne. sietas miał w organizmie METOPROLOL (beta-blocker) a still PREDNISONE (corticosteroid).oba srodki sa zakazane i choc maja rózne działanie to uznane są jako dopingujace.zatem pytanie: czy podczas pobijania rekordów w polsce nie powinny być wprowadzone procedury kontroli dopingowych.nie chodzi tu o podejrzenia ze ktoś jest na koksie ale wiedzac jak łatwo uzyskac u nas dostep do tego typu srodków nalezało by to przemyslec.


    Sławek
    Członek
    Post count: 38
    #5683 |

    a kto za to zapłaci? z tego co wiem są to dość drogie badania. przykro by było gdyby o wyniku zawodów miał decydować zasób portfela.


    xqx
    Członek
    Post count: 48
    #5684 |

    przykro gdyby o wynikach zawodów (lub oficjalnych rekordów) miały decydowac sterydy i inne polepszacze


    paweł strugała
    Członek
    Post count: 89
    #5685 |

    Drogi xqx koszt kompleksowych badań wynosi kilka tys.zł jeśli chcesz mi je sfinansować to bardzo chętni sie z tobą spotkam na badaniu. Do zobaczenia. Paweł „Donica” Strugała


    xqx
    Członek
    Post count: 48
    #5686 |

    a nie sadzisz ze np. tym powinna sie zajac powstajaca federacja freedivingu, której statut „komentowany” jest na tym forum.
    mnie ostatecznie osobiście mało interesuje czy ktoś jest na koksie czy nie bowiem nie zamierzam parac sie rywalizacja. ale brak rozwiazań w tym zakresie czyni niestety freediving podobnym zjawiskiem jakim sa zawody koks-strong-menów (oczywiscie z zachowaniem własciwej skali na niekorzysc pudzianowskiego&spółki)
    pozdrawiam


    tomasir
    Członek
    Post count: 53
    #5687 |

    W sumie Xqx nie ma powodów by się z tobą nie zgodzić. Nie żebym kogokolwiek posądzał o doping jednak trzeba z góry założyć iż może on mieć miejsce. A skoro już tworzony jest statut organizacji – to nie widzę powodów by nie spróbować jakoś ustosunkować się do problemu dopingu w nim. A co do finansowania… Może warto by było spróbować znaleźć jakąś firmę która w przypadku szczególnym (bo jak rozumiem owe badania miałyby w szczególności dotyczyć np. rekordzistów Polski, no i w miarę możliwości osób z podium) jeśli już padnie w/w rekord finansowałaby badania – uzyskując przty tym reklamę. Mam tu na myśli np. powiedzmy ogłaszane jest iż właśnie został pobiy rekord POLSKI – załóżmy iż na jakieś tablicy świetlnej – i pod napisem rekord nieco mniejszym drukiem pojawia się nazwa firmy (która odtąd byłaby kojarzona z rekordami) i dodatkowo spiker (lub po prostu osoba prowadząca) ogłasza iż dzięki uprzejmości firmy XYZ zostaną przeprowadzone odpowiednie testy.

    Nie można odrzucać problemu dopingu tylko dlatego iż koszty sprawdzania są stosunkowo wysokie.

    ps. Co myślicie o tym by w przypadku wykrycia i udowodnienia u zawodnika dopingu, musiał on na WŁASNY KOSZT pokryć w/w koszty? Może choć trochę ukróciłoby to ten proceder…


    xqx
    Członek
    Post count: 48
    #5688 |

    dokładnie to miałem na myśli. obecnie bowiem kazdy bez najmniejszego wysiłku moze wejść w posiadanie praktycznie dowolnego środka dopingującego. a przeciez rywalizacja z kimś takim jest jak próba siłowania sie z niedżwiadkiem polarnym.zabawa moze i fajna ale krótka. dobrze zatem gdyby osoby ustanawiajce rekordy polski czy wygrywajacy mistrzostwa mogły w przyszłosci przejść chociaz najmnie skomplikowane badania (okreslajace poziom testosteronu czy obecnośc w organizmie epo lub leków uzywanych w leczeniu pewnych schorzen sercowo-wiencowych, a które stosowane u zdrowych osób mogą nienaturalnie wydłuzyc np. czas statyki).


Viewing 7 posts - 1 through 7 (of 7 total)

You must be logged in to reply to this topic.