-
#5497 |
Witam
Ściągnąłem sobie dzisiaj tabele do statyki na PCta i postanowiłem spróbować. Czas przygotowania ustawiłem sobie na 2min. Oddychałem w tym czasie spokojnie przedłużając fazę wydechu. 20s przed rozpoczęciem bezdechu wykonałem trzy głębokie wdechy. Wyszły trochę szybkie bo czas zaczynał się kończyć. Nabrałem maksymalną ilość powietrza do płuc i rozpoczęłem statykę z charakterystycznym uczuciem mrowienia na wargach i policzkach świadczącym o hiperwentylacji. To uczucie to ostatnia rzecz jaką pamiętam. Po kilku sekundach od wstrzymania oddechu nastąpił blackout. Następna rzecz jaką pamiętam to to, że mam głowę przechyloną na bok a moje kończyny wykonują drgające ruchy. Byłem w tym czasie na wpół przytomny i cała sytuacja bardzo mnie zdziwiłą, zastanawiałem się co się u licha dzieje? Po chwili odzyskałem pełną przytomność, na monitorze dochodziła właśnie 1 minuta bezdechu. Dziwna rzecz, nigdy mi się coś takiego nie zdażyło mimo tego, że kiedyś nagminnie hiperwentylowałem się przed statyką. Tłumaczę to sobie tak, że przez te całe dwie minuty oddychałem za szybko a te trzy szybkie oddechy na koniec dopełniły dzieła.
#5498 |heh, moje kumple kiedys uwazaly ze takie cos jest przyjemne, hiperwentylacja i pozniej wstrzymanie oddechu, a najlepiej połączone ze zmianą ciśnienia – zmiana poziomu glowy – to gwarantowana tzw. FAZA 😀 zwykle wystarcza 40 cykli(wdech i wydech). tak robić nie wolno!! kumpel na moich oczach jak stał tak pierdolnoł głową o beton z wytrzeszczem oczu że aż krew zmroziło… :/
#5499 |dorzucę od siebie, że hiperwentylacja amjąca więcej niż kilka oddechów nic dobrego nie wróży, starałem się kiedyś tą metodą zwikszać okres bezdechu ale nie dawało to zadowalających rezultatów, teraz przygotowując się do maksymalnych czasów większosć cykli przeprowadzam na wydechu, uważam że jest to zdrowsze dla płuc, a w mom przypadku okazuje się także skuteczne.
#5500 |dorzucę od siebie, że hiperwentylacja amjąca więcej niż kilka oddechów nic dobrego nie wróży, starałem się kiedyś tą metodą zwikszać okres bezdechu ale nie dawało to zadowalających rezultatów, teraz przygotowując się do maksymalnych czasów większosć cykli przeprowadzam na wydechu, uważam że jest to zdrowsze dla płuc, a w mom przypadku okazuje się także skuteczne.
#5501 |Pmyślałem sobie, że jedną z przyczyn mogło być również to, że byłem wówczas w pozycji siedzącej, co utrudnia nieco dopływ krwi do mózgu. Wcześniej wszystkie próby wykonywałem na leżąco.
#5502 |Omawiałem kiedyś ten temat z Naphim. Z tego co pamiętam wyszło nam, że główną rolę odgrywają dwa czynniki:
1. Intensywny, ostatni wdech przed statyką wytwarza podciśnienie w płucach. Tak dzieje się przy każdym wdechu, ale ten ostatni jest zawsze wyjątkowo głęboki i stąd efekt podciśnienia jest tu większy niż normalnie. To podciśnienie powoduje „zasysanie” krwi do łożyska płucnego, przez co w dużym obiegu (obejmującego m.in. mózg) zostaje mniej krwi.
2. Ostatni wdech jest z reguły wykonywany na maksa, co z kolei (po jego zakończeniu) powoduje maksymalne wypełnienie płuc powietrzem i zwiększenie ciśnienia w płucach. To ciśnienie powoduje tzw. efekt val Salvy polegający na tym, że zmienia się ułożenie serca nie pozwalające na wypełnienie lewej komory. W rezultacie krew jest jakby zatrzymywana w układzie żylnym, a więc znów mniej krwi wędruje do mózgu.
W konsekwencji ww. efektów mózg jest słabiej ukrwiony (a więc i słabiej dotleniony) i często obserwuje się lekkie zawroty głowy. Jeśli statykę wykonuje się w pozycji pionowej to do tego dokłada się jeszcze efekt grawitacyjny i jak widać w pewnych okolicznościach może to prowadzić nawet do blackoutu.Efekt związany z wpływem zwiększonego ciśnienia w płucach na stan naszego mózgu można eksperymentalnie bardzo łatwo obserwować przez pakowanie płuc. Po kilkunastu „packs” zawroty głowy są wyraźnie silniejsze niż bez pakowania.
? -------------------------------
Tomek „Nitas” Nitka
Instruktor freedivingu Apnea Academy, SSI, PADI; Sędzia AIDA
Nitas Apnoe – kursy, warsztaty, szkolenia indywidualne z zakresu freedivingu
http://www.nitas.pl#5503 |Aha, żeby było całkiem jasne, to ww. zjawiska nie mają nic wspólnego z hiperwentylacją. Jak ktoś nie wierzy to może usiąść na kanapie, nie wentylować się w ogóle tylko wziąć bardzo głęboki wdech i zaraz dopakować -powinien poczuć lekki zawrót głowy, który powinien ustąpić po kilkunastu sekundach. Oczywiście jeśli dołożymy do tego hiperwentylację, czyli obniżymy sobie stężenie CO2, to efekt będzie silniejszy.
? -------------------------------
Tomek „Nitas” Nitka
Instruktor freedivingu Apnea Academy, SSI, PADI; Sędzia AIDA
Nitas Apnoe – kursy, warsztaty, szkolenia indywidualne z zakresu freedivingu
http://www.nitas.pl
You must be logged in to reply to this topic.