Strona główna › Działy › Sprzęt › Pianki › Pianka z Eliosa › Reply To: Pianka z Eliosa
Chodzi o szczelność. Pianki z nylonem od środka, w przeciwieństwie do tych z open cellem, wpuszczają trochę wody do wewnątrz kombinezonu. Nie jest to wielki problem, posiadam taką piankę (spodnie „long john” 5mm, góra 3 mm) i jeszcze nigdy w niej nie zmarzłem.
Ich plusem jest to, że ubiera się je bez problemu na sucho, są odporniejsze oraz dwustronne. Tak jak napisał Elios i o czym wspominał Bartek, możesz ją odwrócić i założyć nylonem na zewnątrz jeżeli nurkujesz w warunkach w których łatwo zachaczyć o coś skafandrem.
Słowem – myślę, że „open cell” lub wszelakie „coating inside” to pianki bardziej wyczynowe, a te z nylonem w środku są uniwersalne i trwalsze, bardziej „rekreacyjne”. 🙂
Pozdrawiam – Junior