olekry
Participant
Post count: 423
#10017 |

Kilka miesięcy temu miałem podobny problem do Twojego.
Podobnie jak u Ciebie dystans w okolicach 50 m DNF, czy DYN kończył się bólem z tyłu głowy.
U mnie wynikało to z kłopotów z szyjnym odcinkiem kręgosłupa, jakie akurat w tym czasie przechodziłem. Parę wizyt u dobrego fizjoterapeuty załatwiło sprawę. W tym czasie z ostrożności przez kilka basenów pływałem bez necka (waży 4 kg) by dodatkowo nie obciążać szyi.
Na razie problem nie wraca, ale pilnuję tego odcinka.
Tak na marginesie: Ostatnio podczas treningu „podłączył się” do nas kolega, który nie ćwiczy regularnie free, przepłynął 50m i… wynurzył się z bardzo silnym bólem głowy. Podpytany przeze mnie przyznał, że też ma problemy z szyją.
Co do statyki: Zanim mój kłopot z szyją dał o sobie mocniej znać, w czasie statyk „na mokro” zauważyłem, że właśnie szyja i żuchwa nie dają się rozluźnić. Oczywiście ćwicząc „na sucho” tego nie zauważysz, bo tu potrzebna jest „nieważkość” jaką daje woda.
Pozdrawiam
p.s. My trenujemy w Rybniku :OK