Czytam to wszystko (na temat Patrica) i robi mi się trochę przykro.Ze względu na to gdzie mieszkam/y nigdy nie będziemy mieć takich warunków do treningów jak Francuzi czy Włosi chodzi mi tu zarówno o warunki środowiskowe jak i finansowe. Zobaczcie ilu sponsorów jest na stronie Patrica. Próba bicia tego rekordu została skomercjalizowana przez media i sponsorów itd.Powoli zanika czysta forma Freedivingu liczy się kasa i rozgłos dzięki któremu łatwiej pozyskać reklamodawców = kasę . Nie ma sensu porównywać wyników zagranicznych z naszymi bo jak widać to inne podwórko.

Patrząc na sztab ludzi tj.lekarzy specjalistów,naukowców,trenerów,nurków zabezpieczających i sprzęt możemy tylko pozazdrościć możliwości jakimi dysponują zagraniczni Freediverzy. Dlatego nie dziwię się że ludzie tacy jak Patric biją kolejne rekordy. Po prostu są oni mechanizmem w maszynie która napędza cały biznes.
Umberto w jednym z dokumentów na Discovery mówił, iż ludzie za kilka lat będą schodzić poniżej 200m a w statyce ,będą robić czasy powyżej 10minut. Teraz powoli zaczynam rozumieć co miał na myśli… :J