Tomek Nitka
Participant
Post count: 401
#6322 |

No, właśnie. Dobre pytanie w dobrym momencie. Właściwie poniższa odpowiedź miała być umieszczona w wątku „trening na basenie – oddychanie”, ale skoro tu padł taki interesujący przykład, to znajdzie się ona właśnie tu.

Nie jest tak, że nasz organizm w ogóle nie reaguje na niski poziom O2, aż do momentu samby lub balckoutu. W zatokach szyjnych zlokalizowane są chemoreceptory O2, które przy niskim jego poziomie potęgują odruch oddechowy wywołany przez CO2. Faktem jest, że impuls pochodzący od znajdujących się w rdzeniu przedłużonym, a reagujących na poziom dwutlenku węgla tzw. chemoreceptorów centralnych jest silniejszy. Jednak gdyby odruch oddechowy stymulowany był wyłącznie wysokim poziomem CO2, to Umberto Pelizzari nie wykonałby 19 minutowej statyki po inhalacji czystym tlenem, a Ty nie dojechałbyś do ponad 4 minut.

Również pewne eksperymenty wskazują na to, że udział komponenty tlenowej jest istotny. Na przykład przeprowadzono doświadczenie polegające na tym, że nurkom sprzętowym używającym rebreatherów wyjęto absorbent CO2. Kazano im pływać w basenie tak długo „aż poczują coś niepokojącego”. Okazało się, że wielu spośród nich pływało tak długo, aż dostali CO2 balackout. Czyli brak komponenty niskiego O2 tak osłabił odruch oddechowy, że nurkowie nie reagowali mimo iż CO2 było tak wysokie, że aż spowodowało utratę przytomności!

Odruch oddechowy stymulowany jest więc zarówno przez CO2 jak i O2, choć wpływ wysokiego CO2 ma zapewne większe znaczenie. Wiele wskazuje na to, że reakcja pochodząca od sumy impulsów CO2 i O2 jest silniejsza niż suma reakcji pochodzących od każdego z tych impulsów odseparowanych od siebie.



? -------------------------------
Tomek „Nitas” Nitka
Instruktor freedivingu Apnea Academy, SSI, PADI; Sędzia AIDA
Nitas Apnoe – kursy, warsztaty, szkolenia indywidualne z zakresu freedivingu
http://www.nitas.pl