Ratownik medyczny absolutnie nie może czegoś takiego podpisać. To MUSI być lekarz. O ile dobrze pamiętam w ustawie nie jest wyszczególnione jakiej specjalności lekarz dopuszcza do nurkowania sprzętowego, tak więc podpisać teoretycznie może to każdy (nie ma żadnych oddzielnych regulacji dla freedivingu). Ogólnie lekarze nurkowi najczęściej wymagają prześwietlenia płuc, EKG i badania krwi (morfologia+glukoza). Niektórzy proszą jeszcze o echo serca. Te badania  zazwyczaj wykonuje się jednak tylko za pierwszym razem. W kolejnych latach, lekarz często tylko pyta czy nie było jakiś problemów ze zdrowiem, osłucha serce i płuca, zmierzy ciśnienie krwi i podbija zaświadczenie. Ogólnie nie ma co żałować tej kasy, zrobisz raz i po kłopocie. Dla własnego bezpieczeństwa lepiej wiedzieć czy wszystko jest OK. Tak jak wcześniej pisałem ze zwykłymi lekarzami jest problem (no chyba, że ma się kogoś znajomego), nie mają ochoty brać na siebie odpowiedzialności.

W Kielcach są kluby nurkowe: http://www.nurkowanie-kielce.pl/index.php/kontakt   https://manta.org.pl/contact

Dzwoniłeś tam? Na pewno będą wiedzieć do kogo uderzać, w końcu sami muszą robić badania. Na wszelki wypadek możesz nic nie wspominać o freedivingu, lekarzowi powiedz, że chcesz zacząć nurkować sprzętowo. Nawet lekarz nurkowy może robić problemy jeżeli nigdy się wcześniej z tym nie spotkał, bo niestety nie  ma oficjalnych wytycznych co do przeciwwskazań do uprawiania freedivingu. Wszyscy przyjmują te opisane w kontekście nurkowania SCUBA.