Strona główna › Działy › Różności › Różności › Zakaz uprawiania freedivingu w Krakowie › Reply To: Zakaz uprawiania freedivingu w Krakowie
A jeżeli już nie ma innej możliwości to proszenie ratownika o zwrócenie szczególnej uwagi.
To zły pomysł Marcinie bo już na starcie chcesz pokazać jakim ryzykiem obarczony jest ten sport. Ja przychodząc na basen witam się z ratownikami i to wszystko. Jeśli jestem na obcym basenie tak jak w niedzielę wspólnie z Łukaszem Lisem umówiliśmy się na basen w Tychach, ale tam były zawody, więc pojechaliśmy na basen do Goczałkowic. Pływałem tam już sam dwa razy, ale ratowników nie pamiętam z twarzy. Więc w niedzielę podeszliśmy do niech obaj z Łukaszem mówiąc , że będziemy pływać pod wodą. Nie pytajcie, czy można, bo to może wyczulić przewrażliwionych, że gdzieś nie można i dla świętego swojego spokoju powiedzą, że nie wolno. Po dynamice ratownicy zadali mi tylko kilka pytań, na które odpowiedziałem i oznajmiłem im aby się przyjrzeli jak prawidłowo wykonuje się statykę i asekurację przy niej. Wykonałem w ten dzień przy nich statykę 6.28 której się cały czas przyglądali. Byli pod wielkim wrażeniem, ale spokojni, gdyż wcześniej omówiłem im że asekurant podając mi czas, sprawdza równocześnie moje reakcje ( hokejki ) powiedziałem również, że oznaką zbliżającego się BO jest wypuszczanie powietrza. Wszystko odbyło się czysto i tak 3mać.
<table id=”Table1″ cellspacing=”1″ cellpadding=”0″>
<tbody>
<tr>
<td style=”background-color: transparent; border: 1px #C0C0C0 solid; text-align: left; vertical-align: top; width: 344px; height: 28px;”></td>
<td style=”background-color: transparent; border: 1px #C0C0C0 solid; text-align: left; vertical-align: top; height: 28px;”></td>
</tr>
</tbody>
</table>