Strona główna Działy Treningi i techniki Dyscypliny basenowe Leczniczy blackout ? Reply To: Leczniczy blackout ?

Bronisław Kokot
Participant
Post count: 179
#25690 |

Jeśli jest dobra asekuracja jak na zawodach, nie widzę przeszkód.  To moje zdanie. Ratownicy boją się tego czego nie widzieli.  Przypomniały mi się Mistrzostwa Polski w 2014 r w Oświęcimiu, w czasie których kilka blockautów było.  Na tym basenie miałem wcześniej zgodę kierownika na samodzielne pływanie, po Mistrzostwach Polski, już nie. Kierownictwo się wystraszyło. Moim zdaniem niezbyt fortunnym posunięciem organizatora jest rozgrywanie konkurencji dynamik na wewnętrznych torach. Moim zdaniem, możecie się z tym zgodzić, lub nie powinny być rozgrywane, tylko na skrajnych torach. A to z tego względu, że zawodnicy chcą uzyskać jak najlepszy wynik płyną w granicach swoich możliwości, czasem ponad nie, co w konsekwencji prowadzi do blockautu.  I nie ma takiego problemu, jeśli blockaut następuje na skrajnym torze, a to z tego względu, że większość zawodników samodzielnie wypływa na powierzchnię, jeśli są przy ścianie, spokojnie wspierając się na rękach mogą wytrwać ciężkie chwile.  Prześledźcie przypadek Romana Walczyka, a będziecie wiedzieć o czym piszę. Roman samodzielnie się wynurzył, ale że głębokość w tym miejscu wynosiła 2.3m i płynął 2 torem był zmuszony złapać się liny. Lina zaś nie zapewnia takiej stabilności jak ścianka. Roman mając sambę, nie potrafił utrzymać dobrze liny i jego twarz wylądowała w wodzie, co skończyło się nieprzyjemnym blockautem.  Jeśli nadal nie wiecie o czym piszę znajdźcie w necie filmiki z zawodów free  ” Blockaut Riga ” czyli zawody w Rydze. Tam było podobnie. Dlatego uważam, że tylko skrajne tory są dobre.