Strona główna › Działy › Sprzęt › Pozostałe › Parowanie maski › Reply To: Parowanie maski
„Na ślinę” to chyba najstarszy nurkowy sposób na zmniejszenie uciążliwego parowania maski. Trzeba jednak pamiętać, żeby napluć na suchą maske, dokładnie rozetrzeć, i przepłukać maskę wodą. Jest oczywiście mnóstwo różnych antifogów, które spisują się lepiej lub gorzej (za te lepsze trzeba oczywiście więcej zapłacić), ale po co? Osobiście uważam, że sposób ślinowy jest najlepszy i spawdzony przez wiele pokoleń nurków.
Dodatkowo istnieje jeszcze inny problem, mianowicie maski nurkowe w czasie produkcji, szczególnie te tańsze, ale nie tylko, mają pokryte szybki (niestety całe) preparatem, który zwiększa przyczepność silikonu z jakiego jest wykonany kołnież maski. Niestety powoduje on, że żadne metody pozbywania się pary ze szkieł nie pomagają. Jedynym rozwiązaniem jest usunąć tą substancję ze szkła maski. Można to zrobić w bardzo prosty sposób: najlepiej wziąść pastę do zębów (ja stosowałem Blendamed w żelu) i trzeć dokładnie szkła maski od środka przez kilkanaście, kilkadziesiąt minut, dokładnie na całej powierzchni, można również używać poczciwego „Ludwika”, itp. Po tym zabiegu możemy już stosować tradycyjne metody zapobiegania parowaniu maski.
UWAGA. Należy się wystrzegać wszelkich past z granulkami i innych środków mogących porysować powierzchnię, szczególnie delikatniejszych, plastikowych szkieł (Sphera), w przeciwnym razie niewiele zobaczymy pod wodą.
I to by było na tyle.
Przejżystych nurokowań życzę.