-
#8758 |
Witam wszystkich serdecznie,
Od kilku miesiecy zacząłem sie interesować freedivingiem a od kilku tygodni cwicze na basenie.
Mam do was pytania zwiazane z uprawianem tego pieknego hobby-jak rozpoczac treningi na co zwrocic uwage itd.narazie jestem na etapie 25 metrow pod wodą i 90-100 min w statyce (bole przeponowe nie pozwalaja mi na wiecej 😛 )
Niestety trenuje z zasadzie sam także jestem na etapie poszukiwania kogos do treninow.Cały czas czytam na stronce co i jak ale bardzo przydadza mi sie wasze rady..
ps.musze przyznac ze w ostatnich latach troche sie „zajechałem” – waże 105 kilo przy 184 cm wzrostu,mam dosyć słabą kondycje i troche mi ciezko idzie z tymi treningami no ale to sa efekty szalonych weekendow 😉
Wiec jesli chodzi o balast to nie mam problemow 😀
prosze o odpowiedzi na forum lub na gg 1345795pzdr
#8759 |Jeszcze jedno..kilka dni temu skończyłem 28 !! lat-czy to nie jest za pozno na zabawe z freedivingiem ??
#8760 |..myślę że 90 min w statyce na początek starczy… :evil
#8761 |Witaj. Bardzo fajnie, że zainteresowałeś się free. Twój wiek jest jak najbardziej właściwy.( jak bardzo chciałby mieć tyle lat ;))) Trening bezdechowy to nie tylko a może najmniej wstrzymywanie oddechu. Podstawowa sprawa to ogólna sprawność fizyczna. Co ciekawe te dwie kwestie są ze sobą powiązane. Na pewno dobrze zacząć było by od ogólno rozwojówki. Basen jest jak najbardziej dobry zwłaszcza w celu wyrobienia zwiększonej wytrzymałości. W dalszej kolejności trening na wzmocnienie odporności na kwas mlekowy. I na końcu trening bezdechowy. No i dużo cierpliwości. Efekt na pewno przyjdzie a to da dodatkowa motywację.
W zakresie treningu poczytaj artykuły na stronie.
Pozdrawiam Radek
#8762 |no z tymi minutami to przesadziłem 😉
bardzo dziekuje radek za odpowiedz…
Co rozumiesz pod pojeciem – ogolnorozojowka (oczywiscie chodzi mi o ogolnorowojówke skierowaną pod freediving) ??
druga sprawa to trening na wzmocnienie odpornosci na kwas mlekowy – nie mam pojecia co to za trening 😛
pzdr dla wszystkich !!!
#8763 |Witam rówieśnika.
Na początek ogólna uwaga – ilu trenujących/trenerów tyle metod treningu. Nie przywiązuj się więc, zwłaszcza na początku, ściśle do jednej drogi ale raczej spośród proponowanych i stosowanych szukaj właściwej dla siebie drogą eksperymentu. Dużo już tego napisano a temat jest na tyle rozległy, że można pisać i pisać i pisać…to lepiej iść na basen.
Po takim wstępie pozwolę sobie zaproponować drogę dokładnie odwrotną od powyższej Radka.
Z mojego doświadczenia wynika, że najlepsze efekty, w szczególności na początku, przynosi „trening docelowy” czyli bezdechowy. Jeśli chcesz poprawić dynamiki – rób dynamiki. Jeśli celem jest mistrzostwo świata w statyce – rób statyki. Potencjał bezdechowy człowieka jest dużo większy niż to się nietrenującym wydaje stąd podczas pierwszych treningów postępy są największe, dające dużą satysfaktcję i silną motywację. To będzie motorem do dalszych treningów i doskonalenia technik.
Z czasem w śrubowaniu wyników coraz większe znaczenie będą miały także inne, prócz zdolności wstrzymania oddechu, czynniki. Dobrze będzie zatem wdrożyć treningi o których wspomniał Radek. Trening wytrzymałościowy możesz łączyć z bezdechowym od pierwszych wypadów na basen. Sesję zacznij po prostu od treningu docelowego – bezdechowego a po jego zakończeniu zgodnie z przyjętym schematem (jeden maks, rozgrzewki, piramida itp) przejdź na zwyczajny aerobowy trening basenowy, czyli pływanie, pływanie, pływanie. Cały czas doskonal technikę pływacką i szukaj dla siebie odpowiedniego tempa. Eksperymentuj z technikami mentalnymi pozwalającymi radzić sobie z dyskomfortem bezdechu – relaksacja, wizualizacja.
#8764 |Miałem się nie rozpisywać 🙂 więc już na koniec:
Przynajmniej raz na dwa tygodnie staraj się podejść do maksa i małymi kroczkami podnoś sobie poprzeczkę. Kiedy kończysz 25 m, rozpaczliwie rozglądasz się za ścianą a cała psychika wrzeszczy, że to juz wreszcie koniec, skup się i jeszcze spróbuj odbić od ściany, tylko odbić i wypłynąć, nic więcej. Zdziwisz się jak szybko będziesz robił 50 m.
Jeśli czujesz, że statyka to nie Twoja dziedzina, nie lubisz tego, drażni Cie, to bez wyrzutów sumienia odpuść sobie. Trening statyki nie jest potrzebny do niczego, prócz statyki. Na początek możesz popróbować jak to jest ale regularny trening nie jest konieczny. Do dynamik i głębokich nurkowań o statyce możesz spokojnie zapomnieć, można bez niej żyć i wielu freediverów żyje (jak np. obecny rekordzista świata w dynamice)
Wszystko to oczywiście tylko luźne sugestie.
Pozdrawiam,
em.
#8765 |Popieram. Morale i motywacja zecydowanie Ci skoczy jeśli „rzucisz” się na trening bezdechowy i w krótkim czasie zauważysz postępy.I to takie o 100%.
pd
#8766 |Maciek wielkie dzieki za pomoc,szczerze mowiac troche sie juz zakreciłem czytając te wszystkie artykuły i porady co i jak robisz i jak cwiczyc…nawet nie wiesz jak bardzo mi pomogłes :OK
wojski tobie rowniez serdecznie dziekuje.
ps wczoraj zrobiłem 4×25 m w krotkim odstepie czasu (kilka minut) – oczywsicie dla mnie krotkim bo wczesniej nie dawałem rady nawet 2×25 m – byłem bardzo zadowolony z tego powodu 😉
teraz postawiłem sobie za cel 4×25 m bez wynurzania 😛pzdr dla wszystkich
#8767 |Maciek z tym „ilu trenujących/trenerów tyle metod treningu” masz racje…
kazdy pisze co innego,ale jest to pewnie spowodowane tym ze każdy podchodzi do tego wspaniałego sportu inaczej i jest to zrozumiałe że nie wszyscy beda trenować tak samo.To jak z kobietą kazdy inaczej sie zabiera,kazdemu co innego odpowiada byleby „zanurkować” 😉
#8770 |Maciek wczoraj udało mi sie nawrocic i odbic po 25 metrach :happy
teraz nastepny cel to nawrot i 1,5 basenu 😛pzdr dla wszystkich
#8771 |Gratulacje! :OK
W takim razie wczoraj oboje stukneliśmy swój kolejny rekord 8)
Pozdro,
em.
#8772 |Wole nie pytac ile ty wczoraj walnąłeś 😛
pzdr
#8773 |Żadnych kosmicznych dystansów nie robie choć czuje, że setka niedługo może pęknąć. Wczoraj było 85 bez płetw. Ciężko to jednak porównywać bo ćwicze dosyć egzotyczną techniką – wszystko na wydechu (tzw. FRC) z minutową statyką na dnie poprzedzającą fazę dynamiczną. Nie pytaj 😉
Pzdr,
em.
#8774 |Gratulacje dla obu 🙂
Maciek. Szczeka opada z wrazenia. Jeszcze miesiac temu myslales na nawrotem po 50m. Teraz robisz 85? Strach sie bac co zrobisz jak nabierzesz powietrze przed nurem 🙂
#8775 |Maciek normalnie przeginasz 😛
„Żadnych kosmicznych dystansów nie robie choć czuje, że setka niedługo może pęknąć.”nabierz powietrza a peknie 200 m.
ja dzisiaj probuje chociaz 40 m ale dla mnie to bedzie AŻ 40 m.
specjalnie z pracy sie zwalniam zeby sie przygotować 😉
#8776 |Grzesiek. Dzięki 🙂 Okazało się, że przekroczenie 50 m było jedynie kwestią skoku wiary a nie możliwości organizmu. Etap 50-75 przeleciałem bez przystanków pośrednich także szybko musiałem przedefiniować swoje cele. Wszystko to ciągle jest dla mnie fascynującym eksperymentem a jedną z rzeczy ktorej się nauczyłem jest ostrożność w operowaniu słowem „niemożliwe” 😉 Myślę, że kres możliwości jest jeszcze za horyzontem.
Jeziorm1. Dla osób trenujących w miarę regularnie metodą klasyczną 75 m to żadne halo i myślę, że sam w niedługim czasie się o tym przekonasz. Wspomnę tylko, że znam już początkującego, który swoje treningi rozpoczął od takiego właśnie dystansu. Brak Ci jeszcze wiary 😉
Pozdro,
em.
You must be logged in to reply to this topic.