No właśnie bez euforii Marcinie – bo ciśnienie to taka męda, że na pewnej głębokości Cię przytyka i dupa, nie dajesz rady – przez kolejne pół roku, rok albo i wcale. Czym głębiej tym trudniej o spektakularne postępy.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie oraz akceptujesz Politykę prywatnościOk, zamknijDowiedz się więcej