Tak sobie patrzę na kalendarz i widzę jedną pozycję dla początkujących w ciągu całego roku… Reszta to zawody , puchary i pozycje dla zaawansowanych freediverów.
Wiem że stronka jest, artykuły są i wogóle na necie materiałów masa, ale 'na żywo’ wskazówek kogoś zaawansowanego nie zastąpi przeczytanie artykułu czy obejrzenie filmu.
Można by więc rozważyć organizację warsztatów dla początkujących np. w Toruniu. Wynajęło by się ilość torów odpowiednią dla ilości uczestników i tyle 🙂 Powiedzmy 3 godziny zajęć z dwoma przerwami. Termin jakiś nieinwazyjny. Koszt pomiędzy uczestników.
To bardzo dobry pomysł. Myślę, że nie musi on się ograniczać do Torunia. W wielu ośrodkach takich jak Kraków, Warszawa, Wrocław czy Bydgoszcz są doświadczenie freediverzy i na pewno takie zajęcia mogły by się odbyć. Może jest to moment na wdrożenie szkoleń podstawowych a zima wydaje się doskonałym momentem na zajęcia basenowe.
Zanim zorganizujemy „wielką imprezę” proponuje umówić się przynajmniej na początek z kimś kogo masz najbliżej miejsca zamieszkania.
Z indywidualnego spotkania na basenie albo nad jeziorem na pewno wyniesiesz bardzo wiele nowych wiadomości. Jeśli cie to wciągnie to reszta potoczy się sama.
Freediving w wydaniu imprezowym zawsze wymaga organizacji i wysiłku ludzi którzy muszą się w to zaangażować. Z roku na rok imprez robi się jednak coraz więcej.
Niewykluczone, że za jakiś czas także będzie więcej imprez dla początkujących. Do tego potrzeba ludzi, którzy będą zarażać innych swoją pasją. Na razie weź jednak sprawy w swoje ręce i spotkaj się przynajmniej na początku z kimś doświadczonym z twojej okolicy.
Jeśli nie masz daleko do Torunia to zapraszam w każdą środę godz. 20:20 Besen „elanowski” ul. Bażyńskich.
Jeśli bliżej masz gdzie indziej to na pewno nigdzie nie spotkasz się z odmową, bo freedivery nie wilki… 8)
To nie jest tak że dla początkujących jest tylko zlot na powidzu. Każda impreza jest znakomitą okazją do wymiany wiedzy, doświadczenia, do podpatrzenia innych, itp. Rok temu również byłem początkujący a mimo to brałem udział w zawodach, po pierwsze dlatego że miałem motywację do poprawiania własnych wyników a po drugie dlatego że poznałem fajnych i życzliwych ludzi, z którymi potem cały sezon spotykałem się przy różnych okazjach. Co do samego treningu to tak jak napisał Pulek, spotkaj się z jakimś najbliższym teamem i na pewno otrzymasz dużą dawkę dobrych rad.
Acha, znając twoje możliwości w statyce dziwię się że nie chcesz startować w zawodach. Gdybyś machnął te 6,30 w wodzie i przepłynął 75m to punktowo masz miejsce w pierwszej dziesiątce raczej zapewnione. Myślę że warto spróbować.
Pozdrawiam,
Wszystkowidzące oko satelity wykryło budynek w parku przy bażyńskich. Widzę tam taką 'szachownice’ na ziemi prowadzącą do wejścia. Czy to ta pływalnia ?
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie oraz akceptujesz Politykę prywatnościOk, zamknijDowiedz się więcej
