U mnie tabele wywarly wielki wplyw na statyke (niemal podwoily czas) chociaz jestem dopiero przy siodmej fazie O2/CO2 Oczywiscie tak jak Nitas pisze w swoim artykule o statyce poczatkowo postepy mialem bardzo wyrazne i codziennie dochodzilo przynajmniej 15sekund az od pewnego czasu „stoje” w okolicy 4:35-4:40. Czuje jednak ze cialo stac na wiecej a granica jest w umysle i niedlugo przeskocze kolejna bariere i zrobie te 5 minut. W dynamice bardzo pomogl mi „walk apnea” i teraz robie trzy dlugosci(basen 25m) plus nawrot i troszeczke. Co ciekawe taki sam dystans pokonuje bez wzgledu na to czy plyne powoli czy szybko.Dziwne.
Odpowiadajac bezposrednio na Twoje pytanie, musze powiedziec ze systematycznosc. Najlepiej gdy trenuje codziennie, bez znaczenia czy basen, statyka,tabele itp, ale dzien lub dwa przerwy wyraznie mnie oddalaja. Czasem jednak musze miec troszeczke przerwy bo czuje sie przetrenowany i nie moge zrobic pakowania bo czuje jak mam rozciagniete pluca. Wiele tez zrobila dla mnie monopletwa, to byl strzal w 10, musze tez dodac ze najlepszym dla mnie treningiem jest samo nurkowanie w jeziorze (w oceanie o wiele latwiej-znow psychika) Schodze do 30m i tak zostanie do czasu az zrobie postanowione 5 min i zapewnie sobie lepsza asekuracje, dotychczas zabezpieczali mnie koledzy z flaszka ale poznalem juz lokalnych freediverow A jak u Ciebie, moze tez podasz pare cyfr?
A zapomnialem dodac ze zapisalem sie na Yoge wiec spodziewam sie korzysci po niej