-
#6045 |
Witam, ostatnio troche długo ponurkowałem (zajawka, widocznosc na jeziorze do 3m,piekne dno….itd.). Juz w nocy sie obudzilem z potwornymi bolami zatok i dochodzilem od czego to moze byc? Cisnienie wyrownywalem wiec nie wiem o co chodzi? Przypomnialem sobie ze na 5 ha przed nurkowaniem zjadlem tabletke przeciwbolowa bo mnie lopatka bolala. Czy z tego powodu moze nie czulem iz „za malo” wyrownuje cisnienie w zatokach? Nie wiem o co chodzi bo teraz bez tabletek dosc mocno cierpie (tak zatoki bola) Co mam zrobic? Jest to normalne?
Ps. Kiedys odczuwalem ale bardzo maly bol w stosunku do tego teraz.Pozdrawiam
#6046 |Witaj. Przyczyn bólu zatok może być bardzo wiele. Jeżeli ból będzie Ci dokuczał mocno to jedyną droga prowadzi do lekarza. A jeżeli chodzi o przyczyny bólu to – tak
1) mogłeś za słabo wyrównywać ciśnienie,
2) mogło się zdarzyć, że na skutek niedrożności zatok przy wynurzaniu ciśnienie nie wyrównało się w drugą stronę z zgodnie z prawem Boyle’a znajdujące się zatokach powietrze ulegając rozprężeniu spowodowało ból, dalsza konsekwencją tego typu barotraumy, mogą być różne zapalenia,
3) przyczyną mogła być wcześniejsza infekcja,Mimo wszystko polecam dobrego laryngologa. Jakiś czas temu jeden z kolegów miał problem z uchem ( barotrauma wynurzeniowa ) i bez pomocy lekarskiej się nie obyło. Szanuj głowę.
Pozdrawiam Radek
#6047 |W wątku o fajce napisałeś że nie masz jeszcze skafandra, w naszych zimnych wodach jest to niezbędny element wyposażenia, chodzi o utrzymanie ciepłoty ciała, ale również co najważniejsze o ochrone głowy przed zimnem. Co innego pływanie z głową na powierzchni,a co innego zanurzanie sie pod wode, to bardzo niebezpieczne dla zdrowia.
Należy też zawsze pamiętać o zakładaniu ciepłej czapki po wyjściu z wody, nawet latem gdy jest gorąco.
#6048 |W zeszłym roku na Hańczy dwa razy zszedłem bez kaptura (piankę miałem) poniżej termokliny i to wystarczyło żeby sie przeziębić. Była piękna pogoda i chciałem sie trochę schłodzić. Na drugi dzień miałem katar i nie mogłem sie już za nic przedmuchać. Przypuszczam, że gdybym miał kaptur, a nie miał reszty lepiej bym na tym wyszedł. Głowa jest najważniejsza (!)
#6049 |Na ilu metrach mniej/więcej jest owa „termoklina”? Ja w tym roku nurkowałem w naszym morzu bałtyckim na głębokość 10-15 m. Faktycznie, zimno było – nie powiem…
Ale jakoś spokojnie dałem radę wytrzymać.Po Twoim poście Pulek troszeczkę się przestraszyłem, bo żadnego kaptura nie miałem i nie zakładałem czapki – dzień był średnio ciepły (na przemian słońce i chmury – bezwietrznie).
Pozdrawiam
pioe
#6050 |Hej pulek
Ja chroniłbym jeszcze inne części ciała 🙂 Dwa kapturki to jest to! 🙂
#6051 |…bo w morzu to zjawisko nie jest tak wyraźne jak w jeziorach. Wynika to z wielkości zbiornika i sposobu mieszania sie w nim wody.
Nurkując w jeziorze praktycznie w większości daje się odczuć nagły spadek temperatury od razu o kilkanaście stopni, np. z 18 do 4.
W morzu jest to z reguły spadek o kilka stopni np. z 24 na 18.
Nawet jeśli jest to ciepłe morze kaptur i pianka są zawsze wskazane. Ciepłe morze (nie pisze tu o Bałtyku) bywa dodatkowo zdradliwe, bo wydaje nam się, że możemy siedzieć w wodzie kilka godzin nie czując tego, że w rzeczywistości się wychładzamy.
#6052 |A w jeziorach na ilu metrach mniej/więcej występuje ta termoklina?
#6053 |Witaj. Termoklina występuje na bardzo różnych głębokościach w zależności od przejrzystości wody w jeziorze. Dla jezior o bardzo przejrzystej wodzie będzie to około 10 m ( np. Jezioro Powidz ) a dla jezior o wodzie nieprzejrzystej nawet około 5-6 m ( np. Zalew Koronowski ), przeciętnie jest to jednak około 7-8 m. Woda poniżej termokliny ma 4 C . Stan taki wynika z tego, że woda ma w tej temperaturze największa gęstość. W okresie wiosennym i jesiennym gdy temperatura warstwy wierzchniej zrówna się z temperaturą warstwy pod termokliną następuje tzw. mieszanie wód i w tym okresie stratyfikacja nie występuje. W okresie zimowym jest oczywiście odwrotnie i mamy wtedy do czynienia z tzw. odwrotnym gradientem temperatury tzn. woda w warstwie wierzchniej jest zimniejsza niż w warstwie dennej. Jak więc widać nurkowania poniżej termokliny bez odpowiedniego ubioru ( skafander, kaptur, rękawiczki, skarpety ) mogą być po prostu niebezpieczne i nie chodzi tu tylko o późniejsze przeziębienia ale również o „szok termiczny”. Termoklina w jeziorach najczęściej jest bardzo wyraźna i ze względu na nagły skok temperatury nie można jej nie zauważyć. Oczywiście im bardziej przejrzysta woda tym przejście do warstwy zimnej jest łagodniejsze. Warstwa pod termokliną jest zazwyczaj bardzo przejrzysta jednak ze względu na ograniczenia w przejściu światła przez górną warstwę wody jest tam dość lub nawet bardzo ciemno, dlatego też do nurkowań głębszych dobrze zabrać ze sobą latarkę montowaną na maskę. To tyle. Dalsze szczegóły na Zlocie.
Pozdrawiam Radek
#6054 |Dzieki za odpowiedzi! Przy okazji sie troche nauczylem o termoklinie bo naprawde zimno tam 🙂 no coz jeszcze troche i bedzie pianka. Lol!! A u mnie troche lepiej , jem jakies tablety i lepiej spie. Narazie nie ma mowy o nurkowaniu (zakazanie lekarza choc wydaje mi sie, ze do konca to nie wie co mi jest)… ale cwicze dynamike na basenie 😉 nowy PB 50 DWF.
Ps. korzystam juz z nowej opcji na stronie- RSS i jest ok.
Pozdrawiam
You must be logged in to reply to this topic.