-
#22915 |
Witam.
Piszę bo mam takie małe zapytanie.
W sumie od kiedy zacząłem trenować free dość często bolą mnie plecy.
Dolna część pleców po obu stronach kręgosłupa.Do dzisiaj uważałem, że ból spowodowany jest moją pracą – noszę skrzynki z piwem, gegi i takie tam ciężary – ale dzisiaj pewien nurek powiedział, że ból pleców najprawdopodobniej spowodowany jest nurkowaniem z pasem balastowym.
I tu następuje moje zapytanie do was zaprawionych w bojach:
Czy również macie do czynienia z bólem pleców po kilku nurach?
I czy uważacie to za sensowne wytłumaczenie owego bólu.pozdro
#22916 |Cześć!
Faktycznie u siebie tez zaobserwowałem ten nieprzyjemny ból w dolnym odcinku kręgosłupa. Ale zdarzał sie on jednak przy nurkowaniu sprzętowym gdzie pas miał 9kg. Nie wiem ile złomu na siebie wciągasz ale podejrzewam że nie więcej jak 5kg, tak więc przyczyna może być różna. Noszenie keg, pasa balastowy, a także wiek, jak się zbliżasz do trzydziechy to juz jak najbardziej powinno coś boleć 🙂 🙂
Jeśli masz gumowu pas balastowy to spróbuj może zapiąć go poniżej górnej krawedzi miednicy, wtedy wyeliminujesz wygięcie kręgosłupa obciążonego balastem, gdy leżysz poziomo na powierzchni. Mnie to pomogło.
#22917 |Mialem dokladnie to samo co blokman, jak nurkowalem z butla zakladalem 10kg, do tego butla i zawsze bolaly mnie plecy. Teraz mam 4kg na pasie i 2kg na szyi i problem zniknal. Pas do free zaklada sie nizej niz do scuba, na biodra/miednice bo uzywamy brzucha do oddychania i to tez lepiej dla kregoslupa.
Piszesz jednak ze nosisz skrzynki z piwemi i to kolejny dowod na to ze alkohol szkodzi zdrowiu…
trzymaj sie rezyser
#22918 |Na pasie mam ok 3 kg max. I faktycznie zapięty jest na wysokości brzucha. Może spróbuje zapinać go na biodrach ale wtedy będzie ruchomy przy zanurzaniu a takie coś bardzo mnie denerwuje.
#22919 |oj to musisz koniecznie skołować sobie gumowy pas. Jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy to najprościej zrobić go z dętki samochodowej. Musisz tylko pamiętać żeby skleić z dwóch warstw bo pojedynczy jest zbyt rozciągliwy. Sam mam taki, spisuje się świetnie 🙂
Gdy przesuniesz pas na miednicę poczujesz znacznie większy komfort przy wentylacji, także nie ma na co czekać.
#22920 |A gdzie ja teraz dostanę dętkę samochodową jak wszystko na bezdętkowych oponach jeździ….może być dętka z roweru?? :jezyk
#22921 |Po za tym miałem w rękach pas Omera i jest on bardzo „szorstki” bardzo dobrze trzyma się pianki. Twój też się dobrze trzyma???
#22922 |Sprawa jest prostsza niż myślisz. Idziesz do podrzędnego zakładu oponiarskiego, i na pewno będą mieli, choćby od malucha :jezyk :jezyk
Pas Omera sam miałem kupić, ale według mnie posiada jeden zasadniczy feler. Nie da się go zrzucić po odpięciu klamry ponieważ guma jest zbyt pasowna względem klamry. Nie wiem o co chodzi, ale ma się to nijak do zasad bezpieczeństwa w nurkowaniu.
A szorstkość pasa i tak nie ma nic do rzeczy, jeśli naciągniesz gumę na miednicy przed zapięciem. Pas leży na miejscu nawet na dużej głębokości przy dużej kompresji pianki.
#22923 |Faktycznie dość trudno było mi go włożyć w klamrę. Nie wiem jak ze spadaniem pod wodą. Ale sam pas wydaje się bardzo porządny.
#22924 |A ja mam nieco inne zdanie na ten temat. Uważam że pas z dętki nie będzie tak dobry jak OMERa. Po pierwsze dętka nie trzyma dobrze ciężarków. wystarczy nosić pas w ręku ciężarkami do dołu, a za moment wszystkie zjadą na siebie i przed kolejnym nurem znowu trzeba je układać żeby odpowiednio leżały. Jeśli będą rozłożone na pasie biodrowym nierównomiernie to będziemy to odczuwali płynąc i to zarówno w nurkowaniu jak i dynamice. Pas OMERa trzyma kafle na miejscu.
Po drugie pas zrobiony z dętki można zbyt łatwo odpiąć i poprostu go zgubić. Wystarczy przypadkowe szarpnięcie klamry i byebye.
W sytuacji awaryjnej odpięcie pasa OMER naprawdę nie stanowi problemu. Nie łapiemy za gumę tylko za klamrę, odpinamy i jednym szarpnięciem pas spada. Z resztą moim zdaniem z tym odpinaniem pasa to lekka przesada. 2 czy 3 kg na pasie nie robią większej różnicy. Wiem że książkowo tak to wygląda ale gdybym miał jakiś problem pod wodą to skupił bym się na jego rozwiązaniu a nie na łapaniu się za pas żeby go odpiąć. Natomiast przy wyciąganiu kogoś kto 5 metrów przed powierzchnią stracił by przytomność, tez raczej nie tracił bym czasu na pas a raczej na wyciągniecie delikwenta jak najszybciej na górę.
Pozdrawiam,
#22925 |Deep, nie mam takich problemów jak opisujesz, balast mi się wogóle nie przesuwa, kafle mam ustawione na stałe w jednym miejscu i zawsze tam są. Co do przypadkowego odpinania to nie zdarzyło mi się to nigdy, chociaż nieraz przedzieram się przez krzaki.
Tak jak pisałem mój pas jest sklejony z dwóch warstw dętki i jest minimalnie cieńszy niż ten Omera.
Dwa trzy kilo faktycznie nie robi różnicy w sytuacji awaryjnej, ale już 5 czy sześć robi. Samemu sobie pasa faktycznie nie ma sensu odpinać, też bym się skupił na rozwiązaniu problemu i najszybszym dostaniu się na powierzchnię. Sprawa rozbija sie o wyciąganie kogoś z powiedzmy 10-15 metrów. Te 5kg dodatkowego balastu jest już odczuwalne.
Dodatkowo pas z dętki samochodowej nic nie kosztuje, jedynie godzinę pracy.
#22926 |Blokman, być może twoja dętka sklejona podwójnie i dopasowana szerokością do kafli pasuje idealnie, więc nie spieram się z tym. Pisałem jedynie z własnego doświadczenia jak mi buchneli na blue hole pas omera i przesiadłem się na gumiaka z dętki rowerowej. Powiem jedno, po powrocie cieszyłem się że znów mam pas OMERA.
Co do wyciągania kogoś z 15m to mam pewne wątpliwości, nie wiem nie próbowałem i wolał bym liczyć na sprawny system przeciw wagowy lub kogoś silnego na łodzi kto zastępuje wyciągarkę.
Ogólnie to nie znam osób które do nurkowania głębokiego używają więcej niż 3 kg ołowiu w Polskich wodach.
pozdro,
#22927 |Na razie pozostanę przy swoim pasie:
http://img67.imageshack.us/img67/7568/dsc0888wk0.jpg
http://img390.imageshack.us/img390/7035/dsc0890td8.jpg
http://img390.imageshack.us/img390/8707/dsc0891me7.jpg
http://img75.imageshack.us/img75/3671/dsc0893zh1.jpg
http://img75.imageshack.us/img75/4719/dsc0894wp2.jpg
Dętka rowerowa, pas samochodowy, „klamra” i odważniki z ołowiu. Każdy po 300 gram.
Delikatnie popuściłem pas tak abym mógł zapiąć na biodra i będę wiedział co i jak pod wodą. Z tym, że nie szybko po po piątkowym wypadzie na kopary prawe ucho odmówiło posłuszeństwa i chyba mam zapalenie wewnętrzne ucha. Jak wyrównuje ciśnienie to tak jak bym miał wodę w uchu cały czas, a w aptece dali mi tylko środek przeciwbólowy w płynie.
#22928 |fajny patent :OK
Bólu ucha nie ignoruj, najlepiej idź do lekarza.
PZDR.
#22929 |Deep, no to właśnie poznałeś 😀 😀 . Ja nurkuję powiedzmy „głęboko”, czyli na 20 metrów i poniżej z balastem 4kg. Nieraz zdarzy mi się nawet dołożyć 1kg. Przy 4kg opadam od jakichś 10 metrów. (Pianka Elios 5mm lining outside)
Natomiast do polowań używam 6kg, bo przy tego typu aktywności działa się dużo w okolicach powierzchni lub do -2,3m. Ale że ostatnio nie poluję to na pasie cały czas 4kg, ciągle w tym samym miejscu 😀
Co do prób wyciągania osoby z głębokości 10-15 metrów to robiliśmy takie ćwiczenia z ciekawości z Maćkiem oraz z moją dziewczyną.
Powiem ci że nie jest łatwo.
Lepiej jest przećwiczyć taką sytuację, niż próbować pierwszy raz już przy awaryjnej sytuacji. No ale rozumiem, zakładasz że taka sytuacja się nie zdarzy więc nie ma sensu ćwiczyć
:J
Ja jestem zgorzkniałą polonistką i do tego po przejściach (free) więc zakładam że wszystko się może zdarzyć 8) :jezyk
#22930 |Ale zlodzieje w tym Egipcie! nie jade…
You must be logged in to reply to this topic.