-
#22741 |
Jeziora lobeliowe – wspaniałe miejsca o niezwykłej widocznosci. Dla mnie to coś wspanialszgo niż wody morza śródziemnego.
#22742 |witam!
wiele o nich słyszałem jednak nigdy nie miałem przyjemności w nich popływać…ciekaw jestem gdzie można takie jezioro znaleźć? masz jakieś namiary?
dzięki i pozdrawiam
#22743 |podobno oprocz skandywanwii są i u nas – moze ktos cos napisze wiecej i gdzie ?
#22744 |no faktycznie ciekawa sprawa z tymi jeziorami.
tu jest troche info na ich teamt:
http://przyroda.polska.pl/regiony/pojezierza_pd/bytowskie_jeziora_lobeliowe/index.htm
#22745 |Źródło poniższego tekstu; http://www.przyrodapolska.pl/pazdziernik02/jeziora.html
„,,Płetwy, akwelung i dalej pod wodę kto żyw”Po 1989 r., po transformacji ustrojowej w Polsce, kiedy nurkowanie przestało być w wyłącznej jurysdykcji wojska, a dostęp do sprzętu stał się łatwy, wielu ludzi weszło w posiadanie wyposażenia do eksploracji podwodnych, często wysokiej klasy. Nieumiejętnie
wykorzystywany- stał się zagrożeniem nie tylko dla lobelii, ale dla wielu dotąd bezpiecznych
gatunków roślin podwodnych- żyjących na dnie.
Delikatnie ukorzenione rośliny (lobelia) nie znosi silnych zwirowań wody. Tymczasem po ostatnim artykule w ,,National Geografic” o polskich jeziorach, w jednym z nich (nazwy nie podajemy ze zrozumiałych względów)-pod wodą zrobiło się tłoczno- jak na autostradzie. Po kilku dniach takich podwodnych wycieczek- na dnie zostają puste, nieodwracalnie zniszczone siedliska lobelii.
Czy lobelia przetrwa, a wraz z nią najczystsze zbiorniki wodne- jeziora lobeliowe?
Wszystko zależy od nas, czy potrafimy się samoograniczać jako ludzie, mniej mieć, mniej posiadać i korzystać dziś, by jutro, w przyszłości następne pokolenia mogły oglądać i cieszyć się widokiem lobelii i pięknego środowiska, w jakim ona rośnie- wód jezior lobeliowychMichał Lityński”
Jak widać raczej nie powinno się nurkować w tych zbiorniczkach, mimo, że woda kusi swoją przejżystością.
#22746 |zagrożeniem dla tych roślin są głównie zanieczyszczenia rolnicze i przemysłowe. Obawianie się nurków to gruba przesada. No chyba że pływa absolutna dzicz.
#22747 |W sumie to sam do końca nie wiem, bo nie znam tych roślinek. Ale uważam, że trzaba na nie uważać, nie niszczyć i dbać o tego typu jeziora, bo łatwo od degradacje takich pięknych zbiorników.
#22748 |zgadzam sie z Tobą i uważam że nurkując trzeba uważać się za gościa a nie gospodarza.
#22749 |Zbiorniki te wymagaja szczególnej opieki. To,że lobeliowe, nie znaczy , że super czyste. Przypominam sobie wyjazd nad jezioro Koczała( lobeliowe)ogólnostępne( okolice miastka).Woda super czysta . Pływając na 4 m gł. z zanurzona twarza widac było dno. Wracaj zajeżdżam na d jezioro Czarne Dąbrówno( okolice Bytowa- również libeliowe) . Woda koszmar widoczność ok 1,5 m . ludzi sporo, opadów nie było – wielki zaskok.Po drodze jezioro Niedackie koło Zblewa. Jezioro nie zaliczane do lobeliowych jednak charakteryzuje sie wodą bardzo czystą. Widoczność krążka secchiego latem 5,5- 6.0 m. Beż komentarza.No i tu zdziwienie. To, że jeziora lobeliowe sa szczególne, to pewne. Trzeba jednak ludzi nauczyć jak o
nie dbac.Przykładem jest lobeliowe jezioro Jeleń w gminie Bytów, które będąc jednym z najczystszych( ogólnodostępnych)
jezior w Polsce walczy teraz o I klasę czystości (ok 4m widoczności krążka secchiego).Podobno sytuacja sie poprawia. Sam mam w rękawie kilka jezior, których za nic nie wydam .To nie miejsca dla karków jeżdzących BMW z laskami w stylu „zacięłam sie w solarium”.
#22750 |drobne uwagi;
– jezioro Jelen jest objete zakazem nurkowania. Ale pływać można.– „karki” mają 'ciekawsze” zajęcia niż ekstaza wsród lobelii 🙂
#22751 |a co taki maly freediver moze uszkodzic … plywac mozna to i freenurkowac 😀 nie mamy ciezkiego sprzetu wiec luzik…
#22752 |Jeden raczej nie, ale 10 osób przez tydzień już troszkę nadszarpnąć, zostaje na swoim uważać, dbać i nic się nie będzie działo.
#22753 |masz jakieś doświadczenia w zakresie zniszczeń dknywaych przez nurków?
#22754 |Oj zdecydowanie nie, i obym nie miał. Wogóle w takim jeziorze nigdy nie miałem okazji nurkować. Opieram się na tym co przeczytałem i wynika, że te roślinki to są bardzo delikatne i trzeba uważać.
nuraas wiesz jak to jest, jedna osoba za bardzo nie jest w stanie zniszczyć, takiego jeziorka, ale jak już się zjedzie więcej to kto wie, a szkoda by było. I tak polskie wody są już dostatecznie wyniszczone, więc dbajmy o to co jeszcze mamy.
#22755 |oto co jest największymi zagrożeniami dla tych jezior:
„Zagrożenia
Do największych zagrożeń ostoi z pewnością należy eutrofizacja jezior lobeliowych, głównie na skutek działalności rolniczej oraz ich humizacja, czyli zasilanie spływającymi związkami humusowymi, uwalnianymi z osuszonych torfowisk. Ciągle funkcjonujący stary system kanałów melioracyjnych w dalszym ciągu odwadnia wiele torfowisk. Do degradacji walorów przyrodniczych jezior lobeliowych prowadzi także ich zarybianie. Również presja turystyczna jest zjawiskiem niekorzystnym, a w szczególności funkcjonowanie ośrodków wypoczynkowych nad jeziorami”wrażenia znad jeziora Jeleń – wspaniałe widoki, szkoda tylko że widocznośc ograniczona do 3 m. Na Jeleniu lepiej nie próbować nurkowania bo jest zakaz. Pływanie dozwolone. Można podziwiać roślinność. Opłynałem dookoła. W paru miejscach skupiska małych, skrzących się malutkich okoni. Parkujcie przy ośrodku na (czasami) płatnym parkingu.Polecam
#22756 |Jak zabronione nurkowanie, to można próbować Unassisted, jak coś to tylko pływasz, a pianke masz bo ci zimno XD. Wogóle to jak im zależy, żeby nurkowie nie mogli niszczyć, to mogliby zrobić takie pomosty, żeby sobie wchodzić na głęboką wodę odrazu, a nie deptać tych roślinek. Z resztą nie wiem jak tam z wejściem do wody. Nuraas, trzeba było się przedzierać przez roślinność, czy jakaś piaszczysta plaża bez tych chaszczy?
Jakby chcieli to by mogli zrobić jakieś centrum nurkowe z którego kasa by szła na to jeziorko, a nurkujących przed nurkowaniem informowało by się co to jest to jeziorko, że trzeba uważać, nie niszczyć żeby się dla następnych pokoleń uchowało.
Ale coś mi się wydaje, że odpłynąłem w myślach i jakąś utopię stworzyłem 😀 .
W sumie to nie wielu chyba tam nurkuje, w każdym razie do tej pory. Nuraas natknąłeś się na kogoś pod wodą czy tak sobie sam zwiedzałeś akwen?
#22757 |widzisz proca, to co jest z jeziorem Jeleń to kolejny przykład bezmyślności władz. Lobelia rośnie na małej głebokości w strefie brzegowej. Trudno wyobrażać sobie żeby nurkowanie (zwłaszcza przy użyciu „sprzętu specjalistycznego”) na wodzie o głebokości 1,5 m. Bedąc nad tamtym jeziorem widziałem że:
– na wysokości ośrodka wypoczynkowego jest pomost ale jest on własnie do 1,5m
– budowany jest kawałek dalej drugi pomost pod kapielisko miejskie
– przy brzegach „parkuje” sporo łódek wędkarzy.Z tym jest ciekawa sprawa bo jak widać łodzie nie stanowią zagrożenia.Zniszczenia w roślinności widziałem właśnie w miejscach parkowania łódek i przy kapieliskach.
Proca, pod woda na szczęście na nikogo się nie natknałem hihi!
#22758 |przytoczony przez Ciebie proca fragment artykułu Lityńskiego jest nieprawdziwy
#22759 |Ja rozumiem, że my razej nieznacznie możemy wpłynąć na degradacje tych jezior, ale jako społeczność nurkowa możemy się jakoś zawsze przyłożyć do działania, na rzecz tekiego akwenu. Zakrzówek w Krakowie, jest co jakiś czas oczyszczany, człowiek który dzierżawi dba o to miejsce i takie podejście mi się podoba.
nuraas, ale w jakim sęsie nieprawdziwy. Chodzi ci o wyolbrzymienie problemu niszczenia tej roślinki przez nurkujących. Jeśli tak to chyba się rzeczywiście muszę z tobą zodzić, lecz ciężko mi to ocenić bo nie pływałem w takim akwenie.
#22760 |Sam mam w rękawie kilka jezior, których za nic nie wydam .To nie miejsca dla karków jeżdzących BMW z laskami w stylu „zacięłam sie w solarium”.
więc się bujaj jak mówią młodzi. tylko pytanie co robisz na tym forum.
Druga sprawa to stwierdzenie że „Trzeba jednak ludzi nauczyć jak o
nie dbac.” Próbowałeś? Jakie efekty? Znasz metodę? Kogo chcesz uczyć? Freediverów, pasjonatów, nurków?
Ci wszyscy są wystarczająco zainteresowani by chronić jeziora. Problemem są rolnicy zznajdujący się w obrebie jezior, firmy (no. osrodki wypoczynkowe)które chcą tylko zarobić w jak najkrótszym czasie. Małe oczyszczalnie gminne.
Tazoo, obawiaj się raczej rolnika który w pobliżu jeziora wylewa gnojówkę. Obawiaj się nieszczelnych szamb (to prawie normalny proceder) siedlisk i ośrodków wypoczynkowych. Obawiaj się właścicieli jezior którzy uważają że mogą ze swoją własnością zrobić co chcą.pozdrawiam
You must be logged in to reply to this topic.