POPROSTU FANTASTYCZNE OSIĄGNIĘCIE !!!
Ktoś go tam trafnie określił przy 10dniu treningów – KOSMITA …
Jednak chyba bardziej imponują mi rekordy w constant ballast i free immersion, ale to tylko moja prywatna opinia.
Pozdrawiam Wszystkich,
Bartek
:OK

Rekord Świata w nurkowaniu technicznym Nuno Gomes -318m
Rekord Polski w nurkowaniu technicznym „Banan” -208m
Rekord Świata we Freedivingu -200m Patrick Musimu
Rekord Polski -55m Ceti.
Tak to mniej więcej wygląda na dzień dzisiejszy.
Myślę, że wkrótce te proporcje sie zmienią.
Najlepsze by było gdyby kiedyś bezdechowiec pokonał technicznego. %)

Czytam to wszystko (na temat Patrica) i robi mi się trochę przykro.Ze względu na to gdzie mieszkam/y nigdy nie będziemy mieć takich warunków do treningów jak Francuzi czy Włosi chodzi mi tu zarówno o warunki środowiskowe jak i finansowe. Zobaczcie ilu sponsorów jest na stronie Patrica. Próba bicia tego rekordu została skomercjalizowana przez media i sponsorów itd.Powoli zanika czysta forma Freedivingu liczy się kasa i rozgłos dzięki któremu łatwiej pozyskać reklamodawców = kasę . Nie ma sensu porównywać wyników zagranicznych z naszymi bo jak widać to inne podwórko.

Patrząc na sztab ludzi tj.lekarzy specjalistów,naukowców,trenerów,nurków zabezpieczających i sprzęt możemy tylko pozazdrościć możliwości jakimi dysponują zagraniczni Freediverzy. Dlatego nie dziwię się że ludzie tacy jak Patric biją kolejne rekordy. Po prostu są oni mechanizmem w maszynie która napędza cały biznes.
Umberto w jednym z dokumentów na Discovery mówił, iż ludzie za kilka lat będą schodzić poniżej 200m a w statyce ,będą robić czasy powyżej 10minut. Teraz powoli zaczynam rozumieć co miał na myśli… :J

Z tą komercją jest tak, że albo jesteś milionerem i stać Cię na robienie rekordów (patrz np. Kamiński lub ten gość od lotu dookoła świata balonem), albo też ktoś za to płaci. A jak płaci to musi mieć w tym interes. Era rekordów, które można było osiągnąć tylko wytężonym treningiem przy małym nakładzie finansowym dawno już się skończyła. Dlatego trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie albo zawodowstwo i poddajesz się komercji albo hobby i można się na to wypiąć. To tak tylko tytułem pofilozofowania. :happy
Pozdrawiam,
Igor

Zgadzam się z tym.Patrick ma naprawdę predyspozycję i talent jeśli podjął się próbie bicia takiego rekordu .Szczególnie o nim słychać nie było przecież przez 2 ostatnie lata ponoć odpuścił sobie freediving.
Chodzi mi o to że prócz talentu jaki ten gość posiada my NIGDY nie będziemy mieli takich możliwości jak on .I co tu dużo mówić. Po prostu trzeba przenieść się gdzieś do Egiptu i ciężko trenować…. :OK

Koledzy narzekający na komercję – tak naprawdę to ona jest głównym motorem bicia rekordów. Faktem jest, że musi znaleźć sie osoba która to potrafi to zrobić ale no limits biorąc pod uwagę obecne głębokości to niewirygodna i nie tania ekipa profesjonalistów, zaawansowany sprzęt i Bóg wie co jeszcze, a to wszystko cały czas dostępne dla treningów, żeby osiągnąć cel. Jednak dzięki sponsorom, którzy co tu dużo mówić – naciskają na nowy rekord to wszystko można sfinasować. Tak więc niech żyje komercja, bo w no limits jest tyle poezji głębin, co brudu za paznokciami.

Co ci ludzie ktorzy wykladaja na probe pieniadze wiedza o „zabijaniu”.
Jak narazie to on ma rekord i tylko on wie jak to jest 200 metrow pod woda na jednym oddechu. Nie mozna sie sprzeciwiac temu, bo przeciez to dzieki nim Patrick moze pozwolic sobie na taki wyczyn. Bedac tak gleboko i tak przeciez jest sam… hahaha. hihi! .