Na wstępie pragnę podziękować wszystkim osobom które mi pomagały i doradzały a w szczególności Mateuszowi za testowanie jego Starfins’a. Mam nadzieję że przyjdzie mi w tym środowisku jeszcze funkcjonować i będzie okazja żeby się odwdzięczyć.
Niestety tak się złożyło że moment kiedy zorganizowałem budżet zbiegł się w czasie z zaostrzeniem konfliktu na Ukrainie. Najpierw próbowałem się skontaktować z jednym z producentów w Kijowie, później z drugim, ale kontakt był bardzo opóźniony, i w najlepszym wypadku fragmentaryczny. Mam nadzieję że kiedy to czytacie sytuacja w Kijowie, produkcja i wymiana handlowa powróciła do normy i można spokojnie zamawiać u obydwu uznanych producentów monopłetw. Ale początkiem Marca 2014 wyglądało to w moich oczach inaczej. Kiedy już myślałem żeby pieniądze odłożone na monopłetwę zamienić na dobre wina i wypić z żoną, postanowiłem w akcie desperacji napisać do Alexeya Molchanova na „fejsie”. Bardzo dobry kontakt, zarówno dotyczący szczegółów technicznych jak i logistycznych sprawil że postanowiłem „zaryzykować” i zakupić monopłetwę u niego. Zaryzykować, ponieważ nie dotarłem do nikogo kto w tym pływał. W cudzysłowiu, ponieważ jednak płetwa jest polecana przez osobę publiczną i to znającą się na rzeczy. Nie wiem czy to jego sklep, ale całość kontaktu jest przez niego. Prawdę mówiąc Alexey zrobił i wysłał monopletwę zanim zdążyłem sprawdzić metody płatności, zdjąć po raz drugi wymiary na wszelki wypadek i zapłacić 😉 Dobrze zrobił, bo po Rybniku 2013 wpadłem w taki szał treningowy, że na początku marca byłem już całkowicie wypalony i chciałem ten cały freediving rzucić w diabły zanim zaczął się na dobre.
To teraz już konkretnie.
Strona na której ceny i produkty: http://likeafish.ru/category/lasty/monolasty/
Krótki wideo test: 50m stylem wariata który się obija o dno i psuje zegarek: https://www.youtube.com/watch?v=RATKEjgnMLY
W przygotowaniu bardziej poważny test wideo, ale jeszcze zbieram materiał d…