Strona główna › Działy › Sprzęt › Pozostałe › balast na otwartej wodzie › Reply To: balast na otwartej wodzie
#15884
|
No…. fajny musi być taki powrót bez machanki płetwami 😀 😀
Jak na wielkim błekicie, odpalasz powietrzo-plecak i siup na góre.
Swoją drogą fajnie by było mieć coś takiego na awaryjne powroty. Może ktoś namówi Tomka Nitke na kostrukcje czegoś takiego, przecież to typ intelektualisty 🙂
Rozmawiałem z nim o tym, jakieś trzy lata temu, podczas jego wizyty na Zakrzówku w KRK