Nie mogło być gorszej wiadomości niż ta, która spadła na nas wczoraj. Natalia Molchanova nie wynurzyła się ze swojego ostatniego nurkowania.
W niedzielę 2 sierpnia wraz z trzema towarzyszami nurkowała rekreacyjnie u wybrzeży Hiszpanii w pobliży wyspy Formentera, niedaleko Ibizy. Po jednym z nurkowań na głębokość między 30, a 40 metrów nie powróciła na powierzchnię. Towarzysze natychmiast wezwali pomoc przez radio. Poszukiwania prowadzone przez policję morską i inne służby jak również łodzie prywatne i z użyciem helikoptera trwały w niedzielę aż do zmroku i kontynuowane były w poniedziałek i wtorek. Na środę planowane było zastosowanie podwodnego, zdalnie sterowanego robota. Niestety jak do tej pory poszukiwania nie dały żadnego rezultatu.
Nieustannie zastanawiam się jak to możliwe, by ta kobieta, nazywana Terminatorem, maszyną freedivingową mogła tak po prostu zostać pod wodą na zawsze?! Natalia wydawała się niezniszczalna. Pokonać ją było prawie niemożliwe. Zdominowała żeński freediving w sposób, jaki nigdy wcześniej nikomu się nie udał i pewnie nigdy nie uda w przyszłości. Ustanowiła 41 rekordów świata we wszystkich dyscyplinach, za wyjątkiem No Limits, za które po prostu nigdy się nie zabrała. Zdobyła 20 złotych medali na indywidualnych mistrzostwach świata i trzy na drużynowych. Potrafiła wygrać nawet z najlepszymi mężczyznami. Była ikoną freedivingu i jego żywą legendą.
Jednocześnie była niezwykle ciepłą i pogodną osobą. Mimo swoich niesamowitych dokonań nie było w niej cienia zarozumiałości. Do dziś pamiętam, jak uśmiechała się do nas przepływając obok nas na Blue Hole, jak pozwalała robić nieznanym sobie freediverkom z Polski zdjęcia razem z nią. Kochała przyrodę, ocean i dzieci. Z niecierpliwością oczekiwała kiedy wreszcie zostanie babcią. Nie zostanie nią już nigdy, bo teraz … nie ma jej. W komunikatach na jej temat cały czas pojawia się termin „missing” – zaginiona, co oznacza, że oficjalnie jeszcze nie uznana została za zmarłą. Jednak choć iskierka wciąż nadziei tli się w naszych sercach i liczymy na cud, to rozum podpowiada, że ten cud się nie zdarzy. Odpoczywaj w pokoju, Natalia. Byłaś wspaniałą freediverką i wspaniałym człowiekiem.
Łączymy się w bólu z Oksaną i Alexem – dziećmi Natalii i całą jej rodziną.