Tomek Nitka
Participant
Post count: 401
#9132 |

To całkiem normalne, ale to nie była samba lecz regularny blackout. Tyle, że przyczyną nie była hipoksemia (tj. niski poziom tlenu we krwi tętniczej), bo krew była prawie w 100% natlenowana (działo się to na początku, a nie pod koniec bezdechu). Taki blackout może mieć miejsce właśnie na samym początku bezdechu, a bierze się ze zmniejszonego dopływu krwi do mózgu. Przyczyną jest ostatni głęboki wdech, który wytwarza podciśnienie w płucach i powoduje krótkotrwałe zatrzymanie krwi w obrębie klatki piersiowej. Do tego dokłada się niski poziom CO2 (nawet po tylko kilku głębokich oddechach spada on poniżej normalnych wartości), co prowadzi do zwężenia mózgowych naczyń krwionośnych (dalsze zmniejszenie dopływu krwi do mózgu) i podnosi powinowactwo tlenowe hemoglobiny (tj. osłabia „chęć” hemoglobiny do oddawania tlenu do tkanek, w tym mózgowych). I jeszcze jedna przyczyna – grawitacja. Pozycja pionowa osłabia dostarczanie krwi do głowy. Gdybyś przystąpił do bezdechu w pozycji leżącej, to prawdopodobnie do blackoutu by nie doszło.

Niektórzy są na to bardziej podatni, inni mniej, ale jeśli dołoży się jeszcze do tego pakowanie, to właściwie każdy w takiej sytuacji będzie miał przynajmniej lekkie zawroty głowy.



? -------------------------------
Tomek „Nitas” Nitka
Instruktor freedivingu Apnea Academy, SSI, PADI; Sędzia AIDA
Nitas Apnoe – kursy, warsztaty, szkolenia indywidualne z zakresu freedivingu
http://www.nitas.pl