Strona główna › Działy › Sprzęt › Płetwy i monopłetwy › monopłetwa pewnie poraz n'ty :) › Reply To: monopłetwa pewnie poraz n'ty :)
W kwestii twardości pióra. Jak już wspomniałem pierwotnie miałem twardość średnią. Byłem zadowolony, na akwenie przy wyjściu zdzierała maskę z twarzy. Jakoś tam uczyłem się nad nią panować eksperymentując na basenie. Potem była niespodzianka i podmianka na miękką. Wtedy odkryłem inny świat.
Okazało się, że w miękkiej dużo łatwiej utrzymać mi poprawną technikę i sprawia mi to dużo więcej radochy. W średniej dociągałem z nóg i to moje pływanie było takie „skoczne”, podczas gdy teraz mogę efektywniej ciągnąć z pasa co daje niesamowity „flow” 🙂 – uczucie płynności ruchu, jednego tempa a nie skoków na ugiętych nogach. Wszystko to jednak pewnie sprawa bardzo indywidualna zatem polecałbym najpierw poeksperymentować z monówkami kumpli. Różne twardości będą wymuszały różne podejście.
Zeszły sezno upłynął mi pod znakiem CNF, dlatego coś więcej o monówkach w CW będę wiedział pewnie pod koniec tego 😉 Jak narazie na akwenie ujeżdża ją Proca 🙂
Pzdr,
em.