Przepytałem mojego „obytego” kumpla i określił grażynkę mianem spoko – meliny gdzie przychodzą beje, tak więc klimat rzeczywiście specyficzny . hihi! . Chyba odpada bo mało miejsca…
Natomiast podobno wporzo jest c.k oberża prawie naprzeciwko kina atlanic. http://www.ckoberza.pl/
Własne piwo robi bierhalle na nowym świecie, tylko że litr kosztuje 20zł. Choć w sumie litr ciemnego koźlaka powinien zrobić swoje :). http://bierhalle.pl/_php/index_base.php?Screen_Option=2&Page_ID=11&Page_Owner_ID=2

W miarę tanio i w starym tsylu jest
„U samsona” – niby żydowska knajpka niedaleko kompanii piwnej (100 m od barbakanu) – wqurwia mnie tam tylko obsługa w prl-owskim stylu, ale to też daje specyficzny klimat 😛
Jutro podzwonię i popytam jak z miejscami ( w razie czego zawsze mamy Bolka i własny sprzęt w plecaku :))
A może jakieś kolejne propozycje?
pd
w