pynio
Członek
Post count: 72
#8276 |

Ciag dalszy historii 8)
3.12.2007 operacja pod narkoza- prostowanie przegrody nosowej. Licze na to, ze po zabiegu znikna problemy ze sluzem gromadzacym sie w zatokach. Obecne zazywam leki przeciw uczuleniowe, bo jest podejzenie, ze to przez ktores pylki mam dodatkowe problemy z zatokami. Zabieg odbedzie sie w szpitalu Rydygiera. Obsluga zalatwila mnie „po lebkach” nie za bardzo chcieli patrzec na roentgena „bo tam rozne glupoty wypisuja” 😀 chirurg powiedzial, ze nie ma czasu tlumaczyc co i jak bo ma mnostwo zabiegow. Mimo wszystko wyglada na fachmena… (licze na to). Po zabiegu bede mial wszyte jakies blaszki zeby sie nos nie zapadl… po 5 dniach wypuszczaja ze szpitala i jest duza szansa, ze przez 14 dni „nie bedzie pan wiedzial co sie z panem dzieje”…. po tym okresie wyciagaja te blaszki i rozpoczynam zycie z „nowym oddechem”. Wszystko oplacane przez NFZ, zabieg zaliczany do operacji plastycznych… 8) . Nie wiedzialem, ze bede poprawial swoj wyglad…