popijała deszczem z Brackiej, a zagryzała padłym gołębiem, ponoc pierze. Krakowski spleen!
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie oraz akceptujesz Politykę prywatnościOk, zamknijDowiedz się więcej