Nie jestem starym mistrzem hihi!,ale opisze Ci jak jest u mnie.Pływam w Gara 3000LD to dość miękkie płetwy więc się nie namęczę.Na basenie pływam delfinem i jakoś tak naturalnie to przyszło(może to ciągoty do mono)staram się przy tym robić takie breakdancowe falowanie od palców dłoni do końca płetw nie uginając zbytnio kolan.Dłuższe,wolniejsze pociągnięcia dla osiągnięcia dystansu ,szybsze dla szybkości.Przy kopaniu jakoś z biodra mi wychodzi po prostu kręcę lekko tyłkiem mniej uginam kolana.Przy wychodzeniu z głebszej wody w górę szerokie kopnięcia i cały tułów lekko mi się skręca takie machanie barkami lewo ,prawo.Nie powiem czy jest to odpowiednia technika i najbardziej efektywna – tak pływam ja MALPA :D.Ta naprawdę to chyba sam dojdziesz do tego co dla Ciebie jest najbardziej efektywne,Dużo pływać nie szamotać się i będzie dobrze.Może teraz ktoś podejmie dyskusję i coś napisze-żebyś nie powielał moich błędów przykładowo!Powodzenia