Strona główna › Działy › Różności › Różności › Ratownicy na Inflanckiej › Reply To: Ratownicy na Inflanckiej
#21825
|
najpierw narobil dymu, potem caly czas siedzial przy stoliku i pisal/czytal – zero lookniecia na basen 🙂
PS. ale Deep – nie robmy dymu, powinnismy z ratownikami dobrze zyc, nie kazdy z nich jest taki jak ten jeden „ambitny” (bardziej mu zalezalo pokazac kto jest szefem niz zeby osiagnac rozwiazanie dobre dla wszystkich a przeciez to jest mozliwe tylko checi potrzeba a nie zabranianie i zabranianie) – bo bylem dzien wczesniej, gadalismy z kolesiem tym ktory mnie wyciagnal z wody 3 tyg. temu, bylo milo i naprawde OKEJ – koles jest naprawde wporządalu 🙂 zreszta inni tez, ale jak widac nie wszyscy