Strona główna › Działy › Różności › Różności › Problem z ratownikami & freediving › Reply To: Problem z ratownikami & freediving
Wiesz, z tymi maxami to nie jest taka prosta sprawa zeby zostawic je jedynie na zawody. Mozna sie łatwo oszukać pływając na 70% a na zawodach robić 100%. No bo jak to zrobić skoro nie wie sie ile to jest 100%? BO i dsq raczej na bank!
Co do wzajemnej edukacji to nie uważam że jestem w jaki kolwiek sposób zmuszony do kursu na ratownika. Wręcz przeciwnie, uważam że to ratownicy powinni poznać specyfikację nurkowania na wstrzymanym oddechu, po pierwsze dla podnoszenia własnych kwalifikacji a po drugie dlatego ze to my jestesmy klientami basenów i to z naszych pieniędzy oni maja pracę. Czym sie rózni klient pływający od nurkującego? Potrzebami, a rolą każdego przedsiębiorstwa w kapitalistycznej gospodarce jest wychodzenie na przeciw oczekiwaniom klientów.
Sport się w Polsce rozwija i waszym (ratowników) obowiązkiem powinno być poznanie procedur bezpieczenstwa..
Pozdrawiam!