Chłopaki, o ile się nie mylę to żadnego z was nie znam osobiście. Gdybyście przyjechali na jedną z naszych imprez – Freediving Poland, to szybko doszlibyście do wniosku, że wyniki nie maja aż takiego znaczenia, pomijając już zupełnie kwestie, że po takim spotkaniu wzrosłyby one dużo ponad wasze najśmielsze oczekiwania.
Praktycznie każdy kto przyjeżdża na nasze imprezy za drugim razem, robi to przede wszystkim dla dobrej atmosfery, która towarzyszy tym spotkaniom.
Jeśli zakładacie, że np. wasze wyniki są za słabe, żeby się pokazać to jest to największy błąd.
Piotrek Wawer pewnie nie poprawiłby się w ciągu kilku dni z -30 na -50 metrów, gdyby nie świadomość tego, że ćwiczy w towarzystwie doświadczonych kolegów. Właśnie to z kim i jak często trenujecie będzie miało największy wpływ na wasze wyniki. Lepiej przyjechać raz, zobaczyć o co chodzi, nauczyć się czegoś niż marnować czas na własne eksperymenty.
Dlatego zapraszam na którąś z imprez, których nie brakuje. Takie spotkania maja tylko jedną wadę – uzależniają.

Pozdrawiam
Pulek