Strona główna › Działy › Treningi i techniki › Dyscypliny głębokościowe › sytuacja awaryjna i wyciągnięcie z wody › Reply To: sytuacja awaryjna i wyciągnięcie z wody
#8322
|
Wojski, technikę przerabialiśmy w toni, lub na kamienistym dnie. Faktycznie jesli w grę wchodzi wyciaganie kogos z mułu to chyba lepiej wytargać go za jakąś kończynę 😀 a dopiero później zastosować wygodny dla siebie chwyt.
Wiadomo, nie jest ważna sama estetyka i sposób udzielnia pomocy lecz jej prędkość.
Powiem jedno trzeba być szybkim, a żeby byc szybkim trzeba byc trochę brutalnym. Gdy mój kumpel ratownik uczył mnie chwytu opisanego we wczesniejszym poście to postepował ze mną jak sutener ze swoją podwładną 😀 😀 , dziwne uczucie.