yacool
Członek
Post count: 24
#10803 |

Przez dłuższy czas stosowałem się mniej więcej do tego, co napisał w artykule nitas, czyli respiracja 4/4/8 (wdech/zatrzymanie/wydech) lub 4/8/4 (wdech/wydech/zatrzymanie). Taka wentylacja pozwoliła mi na osiąganie czasów 3:15-3:30 z jednym lub dwoma skurczami przepony w ostatniej statyce. Trzy tygodnie temu zmieniłem rytm respiracji na spokojne 2/2 przez około 25-35 sekund po statyce i resztę 3/3 lub 3/4. To zmusza mnie do myślenia o procedurze respiracji, żeby nie łapać się na zasypianiu i zatrzymywaniu oddychania na wydechu w trakcie respiracji. Po ostatnim wdechu robię jeden powolny dopak, ciągnięty bezpośrednio z przepony (jak przypuszczam), bo nie nabieram powietrza wpierw do ust tylko od razu do płuc. Ten opisany „po mojemu” sposób pozwala mi na statyki bez skurczu przepony – na tę chwilę do około 4:45. Trening robię codziennie rano, bo jest bardzo relaksujący i lubię go robić, po prostu. Minusem jest to, że potem przez dłuższy czas jest mi bardzo zimno.