Maciej
Participant
Post count: 288
#9849 |

Ja miałem coś takiego raptem po pływaniu na 3m basenie. Napieprzało mnie najpierw ucho, a potem pół głowy i chciałem tylko, żeby mnie ktoś dobił. Padłem do łóżka i zobaczyłem, że małą ulgę przynosi mi przepychanie uszu. Po 2 godz. grzania głowy pod poduszkami i kołdrą usłyszałem piiii…. i ból ustał.

Zeszło powietrze z którejś zatoki, które uciskało na nerw (bodajże błędny się nazywa, bo idzie przez pół twarzy, więc boli Cię oko, ucho i w ogóle pół twarzy)

Teraz przez jeden dzień też czułem, że powietrze nie uchodzi przy wynurzaniu z jeden strony, co u mnie skutkuje mocnymi zawrotami głowy.

Myślę, że u Ciebie to też będą zatoki lub inne kanały i ucisk na nerwy.