Strona główna Działy Różności Różności Problem z ratownikami & freediving Reply To: Problem z ratownikami & freediving

wilhelm
Członek
Post count: 762
#6678 |

zgadzam sie , rowniez mam watpliwosci co do „jakosci udzielanej pomocy” przez mlodszego ratownika WOPR, rowniez uwazam, ze chyba za malo wiedzą , przez nie ucza sie byc ratownikiem na basenie 25/1.70 – tylko ratownikiem wogole, zatem ratownik powinien wiedziec i o free i o innych aspektach zwiazanych z woda, zeglarstwem, a nawet porazeniach pradem itp. ratownik to naprawde powazne slowo i funkcja i kazdy Ratownik przez duze R powinien sie sam interesowac i rowijac w tym zakresie a przede wszystkim nie ograniczac (czytaj: przez zabranianie i basta)

punkty udzielania pomocy 1-2-3 ktore opisales to niestety tragedia, do takiej wiedzy nie trzeba kilku stow za kurs ktory trwa kilka tygodni, wystarczy kursik darmowy lub za 50-100 zl. ponadto brakuje najwazniejszych zasad udzielania pomocy (mialem 2 postawowe kursy a niedluge bede kolejny raz) – nie szkodzic oraz sprawdzic funkcje zyciowe i dopiero zaleznie od sytuacji reagowac

ale podsumowaujac – DOBRZE ze ratownicy sa i ja np. dziekuje za pomoc bardzo (choc moglaby byc delkiatniejsza bo mam wrazenie ze byla troche paniczna)

aha jeszcze jedno – jak mozna delikwenta przepuscic na egzaminie jak nie zanurkuje na 4m ? co to za ratownik co nie wyciagnie z dna basenu (np. PKIN) lub PLYTKIEGO jeziorka ?? hmm… nie spodziewalem sie ze tak moze byc !