muchaa405
Członek
Post count: 61
#9846 |

taki obfity temat powstał,niedawno Mati uświadomił mnie,że potrafię robić mouthfilla,choć byłem pewny że stosuję valsavę. Na basenie bardzo nieśmiało rozpoczynałem pakowanie,za każdym razem było to dla mnie udręka bardziej niż pomocą,kiedyś doszedłem do wniosku – w domu lepiej i bezpieczniej,częściej. po jakimś czasie metoda przyniosła efekty,potrafiłem zrobić 50-55 paków na sucho. wcześniej oczywiście objawy dławienia się,krztuszenia itp. na otwartej wodzie jest inaczej – max. 5-7 i też nie zawsze,basen to 40-45.zanim zgubię myśl zupełnie…kiedyś było tak ( teraz rzadziej),każde zanurzenie kończyło się potężnym zaksztuszeniem własnymi wydzielinami,po drugim trzecim razie – problem znikał bez śladu. teraz już nie zawsze. W przypadku problemów z przeponą efekty są chyba nieco inne,nie chodzi też o pojemność płuc – stawiałbym na elastyczność przepony,która nie przystosowana,buntuje się nierzadko .Może wystarczy spróbować rozgrzewki oddechowej. %)