olekry
Participant
Post count: 423
#9963 |

Goe
Pojawiło się parę dosyć ostrych komentarzy, ale myślę, że po prostu kilka osób nie chce byś zrobił sobie krzywdę. Owszem są tacy, którzy nie doświadczają BO/samby… sam na razie mam to szczęście. Problem w tym, że wystarczy tylko 1 razy gdy coś pójdzie nie tak, a nikt Cię nie będzie pilnował…
Z asekuracją, w razie problemu ktoś Cię przytrzyma przez parę sekund i jest po sprawie… Bez asekuracji może być naprawę nieciekawie…
Wniosek: Nie masz asekuracji, ćwicz na sucho – tabelki nie są złe – tyle, że moim zdaniem wtedy nie warto pakować, tylko potraktować temat jako bardziej ćwiczenia relaksacyjne i oswajające z bezdechem.
Mnie osobiście „przerobienie” kilku tabelek dodało trochę pewności siebie, bo przecież „skoro na sucho dam radę, to w wodzie nie może być gorzej”
Poza tym jest mnóstwo do zrobienia w dziedzinie techniki pływania: choćby bardzo bezpieczny dystans 25m DNF daje sporo możliwości:
– odbicie od ściany – poszybuję 8, a może 10m, a może uda się 11?
– basen zrobię w 35 a może w 30 s i na 4, a może 3 pełne cykle, a może uda się na 2?
Sam jestem na etapie szukania optimum w tej dziedzinie, więc gwarantuję, że roboty na kilka tygodni tu nie zabraknie.
Jest też mnóstwo bezpiecznych ćwiczeń na powierzchni, które mają na celu poprawienie Twoich bezechowych możliwości – polecam zerknięcie na http://www.freedivecentral.com/a-the-methods-of-free-divers-training-8584.html i http://www.freedivecentral.com/a-methods-of-freediver-training–2–8589.html
Osobiście mam to szczęście, że ćwiczę z kolegą o podobnych do moich osiągach – solo nigdy nie odważyłbym się na jakieś odważniejsze próby pod wodą.
Jeśli nie uda Ci się znaleźć nikogo z Twoich okolic, a chcesz poznać swoje limity, najlepszym rozwiązaniem jest wzięcie udziału w jakichś zawodach basenowych – wtedy masz zawodową asekurację i możesz „przyszaleć”.
Życzę bezpiecznych nurów 🙂