Strona główna › Działy › Zdrowie, urazy i fizjologia freedivingu › Zdrowie, urazy i fizjologia freedivingu › Moje drugie krwioplucie › Reply To: Moje drugie krwioplucie
Nurkuję na pełnym wdechu. Nie zmarzłem. Jestem z Olsztyna woda w jeziorach ma już temperaturę na tyle wysoką że mogłem założyć rękawiczki 3mm i nie czułem dyskomfortu. Czy miałem może i tak parę mocniejszych było. Miałem natomiast problemy z wyrównaniem ciśnienia i przyznam się bez bicia, że parę miesięcy bez treningu i technikę Frenzla muszę odświeżyć bo parę razy zamiast jęzorem pocisnąć w uszy do pocisnąłem w oskrzela i tak mi się kojarzy, że trochę zabolało tak jak bym połknął mały balonik.
Najgorsze jest to, że jeziorze Żbik jest 8m wizury a ja muszę zrobić przerwę. A i jak by ktoś tam chciał się wybrać to uwaga na kretyńsko ułożone nowe poręczówki można się bardzo łatwo zahaczyć.