Dodam coś od siebie dla potwierdzenia. Kupiłem 3kg ołowiu i martwiłem się że będzie za dużo. Jak się okazało to na zatoce ledwo dałem rade zanurzyć się na 3m po czym gdy przestawałem pracować to wystrzeliwałem do góry jak rakieta woda-powietrze. A z postów wyżej wynika że nie jestem jakimś wielkim gościem wiec mogło by się wydawać że balastu starczy 🙂

Piotr wrote:

Jak ściągać bluzę, to raz. Ja mam bardziej prozaiczne pytanie. Jak ściągać spodnie? Szczególnie na żwirowym podłożu, podskakiwanie na jednej nodze, aby złapać równowagę nie wydaje mi się najlepszym pomysłem. Nie zawsze jest wygodna ławeczka lub kocyk. Przy zdejmowaniu spodni przewijacie je na drugą stronę, czy zsuwacie tylko?

<hr />

Ja rozkładam sobie ręcznik pod nogi i jakoś na stojąco idzie bez problemu ściągnąć, a jak coś to można ściągnąć je poniżej kolan maksymalnie i wtedy sobie usiąść i ostrożnie ściągnąć 🙂