Od paru lat amatorsko uprawiam freediving. Głownie wygląda to tak że parę razy w roku jadę do Egiptu, czy nad jezioro w Polsce i nurkuję ze wstrzymanym oddechem (mój rekord to 13m). Do tej pory używałem „standardowych” płetw, krótkich. Podczas ostatniego wyjazdu jedna płetwa się uszkodziła także czas na kupno nowych. I tutaj moje pytanie do ekspertów. Czy kupno płetw do freedivingu (np Gara 3000 LD) jest w moim przypadku sensowne (czy odczuję róznicę) czy raczej polecacie „standardowe” płetwy (krótkie). Chodzi mi o to, iż freediving uprawiam czysto amatorsko (aczkolwiek bardzo to lubię i za każdym razem jak jestem nad wodą to nurkuję praktycznie cały czas). Nie mam zamiaru startować w zawodach, ani ćwiczyć codziennie na basenie. Ot czasem pojadę nad wodę i ponurkuje. Oczywiście swoje rekordy głębokości staram się za każdym razem pobijać, ale tylko dla własnej satysfakcji (i nie przewiduję nurkowania na duże głebokości). Czy w takiej sytuacji długie płetwy do freedivingu mają sens?
Druga sprawa to słyszałem, że przy nurkowaniu z butlą takie długie płetwy są kłopotliwe i bardziej przeszkadzają niż pomagają. Czy ktoś na forum korzysta z płetw do freedivingu podczas nurkowania z butlą?
dzięki za odpowiedź. Przy wyborze płetw priorytetem jest u mnie freediving także, to czy płetwy nadają sie do nurkowania z butlą nie ma tutaj dużego znaczenia.
podepnę się – szukam płetw rozmiar 38/39, jedyne dostepne nie będą już dystrybuowane do Polski… czy zakup rozmiaru 40/41 + skarpetka będzie dobrym rozwiązaniem?
Zwykła skarpetka czy cienka neoprenowa nie zrobi większej różnicy. Jeżeli jednak kalosz będzie sporo za duży i potrzeba będzie gruba skarpeta to przeniesienie mocy ze stopy na płetwę na tym ucierpi.
nie widzę swojej odpowiedzi, więc pisze jeszcze raz: w takim razie zamówię płetwy w moim rozmiarze 38/39, mam nadzieję, że uda się wcisnąć jeszcze skarpetkę, żeby móc nurkować w naszych jeziorach 😉
Najlepiej mieć 2 pary płetw, jedne na basen z dopasowanym kaloszem i rozmiar większe na jeziora żeby wsadzić 3mm skarpetkę. W przeciwnym wypadku trzeba pójść na kompromis. Ja mam płetwy, z minimalnie za dużymi kaloszami, do których dam rady wcisnąć jeszcze 2mm skarpetkę. Na bosą stopę też są OK. Chociaż lepiej by było gdyby były ciut mniejsze.
Pamiętaj tylko, że jeżeli kalosz ze skarpetą będzie zbyt ciasny to krew słabo będzie dopływać do stóp przez co będą szybko się wychładzać.
