Viewing 3 posts - 1 through 3 (of 3 total)
  • Vatras
    Participant
    Post count: 2
    #30122 |

    Tak jak pisałem w innym poście, po dwudziestoparoletniej przerwie postanowiłem wrócić do nurkowania. Nie znam technik relaksacyjnych, mam zupełnie nie rozciągniętą przeponę, nie wiem jak oddychać „specjalistycznie” pod nurkowanie. Nie zabrałem się za tabelki. Jestem na urlopie w rozjazdach i mam zamiar zając się poważnie tematem od września. Jedyne co zrobiłem to wejście równym tempem na czwarte piętro na jednym wdechu, oraz spędziłem dwa dni na basenie. Bez płetw, nie stylową żabką (poprawnie nikt mnie nigdy nie nauczył) przepłynąłem zaraz po wejściu do wody 25 m przy dnie. Powtórzyłem to kilkakrotnie. około 22 m pojawiał się dyskomfort. Dalej nie próbowałem, gdyż wiem, że mogę przetrzymać ten dyskomfort, ale nie znam swojej granicy a nie mając solidnej asekuracji nie będę się wygłupiać. Druga spraw to po prostu skończył się tor. Tak więc nie potrafię określić ile dalej bym popłynął gdyby basen był 50 m. Moje pytanie brzmi. Czy to w miarę przeciętny wynik dla typowego zupełnie nie przygotowanego w temacie „Kowalskiego”?Jest sens się w to bawić, czy pozostać przy pompowaniu klaty i poszerzaniu pleców? Nie marzy mi się mistrzostwo, ale chciałbym być przynajmniej solidnym przeciętniakiem.


    Marcin Baranowski
    Moderator
    Post count: 668
    #30123 |

    Niestety nie da się na tej podstawie przewidzieć twoich możliwości. Każdy jest inny. Niektórzy jak zaczynają to mają problem z przepłynięciem 25m w płetwach (ja tak miałem :P) a potem robią naprawdę dobre wyniki. Innym od samego początku bez trudu przychodzi przepłynięcie 50m+ ale nieco później okazuje się, że np. po 75-100m kończy im się tlen i już tego nie są w stanie przeskoczyć. Jak nie potrenujesz dłużej to się nie dowiesz na co cię stać 🙂 Tylko koniecznie z asekuracją!


    Vatras
    Participant
    Post count: 2
    #30124 |

    Rozumiem. Czyli to jedna wielka niewiadoma. Spotkałem się z twierdzeniem, że freediving to przede wszystkim psychika a nie ciało i ja chyba się z tym zgodzę. Trudno określić jaki kto osiągnie „luz” do nurkowania. Inną sprawą jest, że jak obejrzałem filmik z pływaniem pod wodą bez płetw i zestawiłem to z moim „stylem”, to stwierdzam, że gdybym potrafił sie ruszać tak jak ci na filmach, już dziś bez treningów oddechowych 50 m robiłbym na pewno.


Viewing 3 posts - 1 through 3 (of 3 total)

You must be logged in to reply to this topic.